Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński spotkał się w niedzielę z mieszkańcami Lublina i Rzeszowa, ogłaszając rozpoczęcie prac nad nowym programem wyborczym partii. Zapowiedział wielką konferencję programową w Katowicach na koniec października. Lider PiS wzywał do mobilizacji i apelował o obecność pod Sejmem podczas zaprzysiężenia Karola Nawrockiego 6 sierpnia.
Podczas spotkań w obu miastach Kaczyński podkreślił, iż w centrum działania partii będzie "operacja programowa". Przypomniał, iż dzięki podobnym działaniom i otwartym pracom nad programem PiS zaczęło wygrywać w sondażach. Nawiązał do 2015 roku, kiedy partia zorganizowała "wielką konferencję" w Katowicach jako ukoronowanie cyklu spotkań z wyborcami i ekspertami.
Według prezesa PiS w społeczeństwie, szczególnie w jego konserwatywnej części, jest chęć tworzenia czegoś nowego - nowej wizji dla Polski. "I tym razem zdecydowaliśmy się na pierwszą wielką konferencję w końcu października, a więc za trzy miesiące - też w Katowicach, w tym samym miejscu, co poprzednio" - powiedział Kaczyński.
Zmiany w konstytucji i systemie prawnym
Lider PiS wymieniał konkretne "problemy do rozwiązania", które powinny znaleźć się w nowym programie partii. Pierwszym punktem ma być zmiana systemu prawnego i konstytucji, aby polska suwerenność była zagwarantowana "całkowicie i jednoznacznie". W Rzeszowie przekonywał, iż w jego ocenie "w tej chwili konstytucja praktycznie nie obowiązuje".
Kolejną sprawą, którą należy się zająć, jest reakcja na to, "co się stało w ciągu ostatnich 18 miesięcy". "W Polsce potężnie uderzono w polską praworządność i polską demokrację, uderzono w sposób nieliczący się z konstytucją i z prawem" - stwierdził Kaczyński. Dodał, iż media publiczne, "Polskie Radio, telewizję i PAP przejęto po prostu siłą, bez podstaw prawnych".
Operacja "od gminy do gminy"
Prezes PiS wzywał działaczy do wysiłku i mobilizacji, przedstawiając analizę wskazującą na potrzebę "wielkiej operacji pod tytułem »od gminy do gminy«". Wyjaśniał, iż chodzi o to, aby parlamentarzyści i samorządowcy w swoich okręgach odwiedzili wszystkie gminy. "Bo pewne rzeczy można tłumaczyć ludziom, i to jest skuteczne, ale tylko jak się z nimi po prostu rozmawia" - podkreślił.
"Bo to jest w interesie Polski, ale także w interesie naszej partii, bo tam jest zasób naszego elektoratu. Ten elektorat musi po części do nas wrócić, a po części się do nas przekonać" - powiedział w Rzeszowie. Ocenił, iż nie ma w tej chwili innej partii niż PiS, która jest w stanie "racjonalnie i dobrze rządzić Polską".
Referendum ws. paktu migracyjnego
Wśród punktów nowego programu Kaczyński wymienił również kwestie związane z ochroną granic i wskazał na referendum dotyczące odrzucenia paktu migracyjnego. "Raz się nie udało, musimy do tego wrócić. Zbieramy podpisy, dobrze to idzie" - ocenił. Na początku lipca szef klubu PiS Mariusz Błaszczak informował, iż zebranych jest już 500 tysięcy wymaganych podpisów, ale potrzeba ich więcej.
Poprzednie referendum zainicjowane przez PiS w 2023 roku nie przekroczyło progu frekwencyjnego wynoszącego 50 procent, wobec czego jego wyniki nie były wiążące. Lider partii apelował do działaczy o realizm wobec nadchodzących wyborów parlamentarnych.
Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego
Kaczyński nawiązał również do nadchodzącego 6 sierpnia zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na prezydenta Polski. Zaapelował do zebranych o obecność tego dnia pod Sejmem i w czasie uroczystości. "Mogłoby się wydawać, iż już wszystkie sprawy zostały wyjaśnione, ale oni kombinują dalej i w dalszym ciągu nie wiadomo, co w tym ostatecznym momencie się stanie" - ocenił.
Jego zdaniem początek kadencji Nawrockiego "musi być czymś wielkim - czymś, co pokazuje, iż to było prawdziwe zwycięstwo, prawdziwe poparcie narodu". W sobotę w Monitorze Polskim opublikowano postanowienie marszałka Sejmu Szymona Hołowni w sprawie zwołania Zgromadzenia Narodowego w celu złożenia przysięgi przez nowo wybranego prezydenta. W drugiej turze wyborów prezydenckich popierany przez PiS Karol Nawrocki zdobył 50,89 procent głosów, pokonując kandydata Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego, który uzyskał 49,11 procent.
Na zakończenie wizyty w Lublinie prezes PiS złożył kwiaty pod pomnikiem swojego brata, prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.