Kaczyński zmienia zdanie w zakresie wysłania polskiego wojska na Ukrainę

dailyblitz.de 14 godzin temu

Podczas wtorkowej konferencji prasowej Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości, odniósł się do jednego z najbardziej kontrowersyjnych tematów ostatnich miesięcy – ewentualnego wysłania polskich wojsk na Ukrainę. Jego słowa wywołały szeroką dyskusję, zwłaszcza w kontekście wcześniejszych propozycji lidera PiS dotyczących misji pokojowej NATO.

Polskie społeczeństwo nie poprze wysłania wojsk na Ukrainę

Jarosław Kaczyński jednoznacznie stwierdził, iż w tej chwili wysłanie polskich żołnierzy na Ukrainę nie uzyskałoby poparcia społeczeństwa. – Trzy lata temu była zupełnie inna sytuacja. Dzisiaj mamy taki stan, w którym polskie społeczeństwo z całą pewnością takiej operacji nie poprze – powiedział prezes PiS. Dodał, iż to stanowisko jest najważniejsze w rozstrzygnięciu tej kwestii.

W 2022 roku Kaczyński proponował utworzenie międzynarodowej misji pokojowej. Podczas wizyty w Kijowie, gdzie przebywał wraz z premierem Mateuszem Morawieckim, premierem Czech Petrem Fialą i premierem Słowenii Janezem Janszą, wskazywał na potrzebę powołania „misji pokojowej NATO lub szerszego układu międzynarodowego, która będzie w stanie także się obronić i która będzie działała na terenie Ukrainy”.

Misja pokojowa NATO – dlaczego nie doszło do realizacji?

Kaczyński wyjaśnił, iż jego ówczesna propozycja obejmowała udział sił amerykańskich oraz rozmieszczenie wojsk na obszarach Ukrainy, gdzie nie toczyły się walki, w celu wywarcia presji na Kreml. – To była propozycja misji pokojowej, oczywiście także z udziałem armii amerykańskiej, która miała wkroczyć na te tereny Ukrainy, gdzie nie toczyła się wojna i w ten sposób przekonywać Putina, iż jego nadzieja na podbój jest całkowicie bezpodstawna – tłumaczył.

Według lidera PiS, taki ruch w początkowej fazie wojny mógłby znacząco poprawić sytuację strategiczną ukraińskiej armii. w tej chwili jednak, jak podkreślił, Polska musi przede wszystkim skupić się na własnym bezpieczeństwie. – My potrzebujemy tego wojska także po to, żeby bronić – na razie przynajmniej w wojnie hybrydowej – naszej granicy z Białorusią – zaznaczył.

Polska a bezpieczeństwo na granicy z Białorusią i obwodem królewieckim

Prezes PiS zwrócił również uwagę na potencjalne zagrożenie ze strony obwodu królewieckiego. Podkreślił, iż Polska nie może pozwolić sobie na wysyłanie dużych formacji wojskowych. – Słychać było o dywizji pancernej – to jest około 30 tys. żołnierzy – to jest rzecz, której nie możemy nikomu obiecywać – stwierdził Kaczyński.

Jego słowa wskazują na priorytetowe traktowanie bezpieczeństwa wewnętrznego Polski, zwłaszcza w kontekście napięć na granicy z Białorusią oraz rosnących obaw związanych z aktywnością Rosji w obwodzie królewieckim.

Continued here:
Kaczyński zmienia zdanie w zakresie wysłania polskiego wojska na Ukrainę

Idź do oryginalnego materiału