
Myśliwiec F-35A Lightning II ćwiczy przed pokazem lotniczym w Ottawie, w piątek, 6 września 2019 roku.
Premier Mark Carney zlecił przegląd kanadyjskiego planu zakupu floty myśliwców F-35.
Umowa z Lockheed Martin i rządem USA obejmuje 88 samolotów, z których każdy kosztuje około 85 milionów dolarów amerykańskich.
Rzecznik ministra obrony Billa Blaira poinformował, iż Carney poprosił Blaira o ocenę, czy kontrakt na F-35 jest najlepszą inwestycją dla Kanady w kontekście „zmieniającej się sytuacji” oraz czy istnieją lepsze opcje.
„Na ten moment umowa na zakup F-35 pozostaje w mocy, a Kanada zobowiązała się już do sfinansowania pierwszych 16 samolotów” – napisał Laurent de Casanove w oświadczeniu dla CityNews. -„Premier poprosił jednak ministra obrony narodowej o współpracę z Siłami Zbrojnymi Kanady (CAF) i Departamentem Obrony Narodowej (DND), aby ustalić, czy obecna umowa na F-35 to najlepszy wybór dla kraju oraz czy istnieją inne możliwości, które lepiej odpowiadałyby na potrzeby Kanady.”
„Chcemy jasno podkreślić – nie anulujemy kontraktu na F-35.”
Carney objął urząd premiera w piątek, w momencie narastającej wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi oraz gróźb prezydenta USA Donalda Trumpa dotyczących aneksji Kanady.
Nowa flota ma zastąpić starzejące się myśliwce CF-18 należące do Królewskich Kanadyjskich Sił Powietrznych. Pierwsze cztery z 88 zamówionych samolotów mają zostać dostarczone w 2026 roku, a ostatnie 18 w 2032 roku.
W piątkowym wywiadzie dla CBC minister Blair zapowiedział, iż przeanalizuje, czy wszystkie samoloty muszą być F-35, czy też istnieją inne alternatywy, „zwłaszcza tam, gdzie mogą pojawić się możliwości montażu, wsparcia i utrzymania tych maszyn w Kanadzie.”
– Premier nakazał mi dokładnie przeanalizować wszystkie opcje, aby mieć pewność, iż podejmiemy najlepszą decyzję dla Kanady – powiedział Blair.
Minister zamierza skonsultować się z Siłami Powietrznymi Kanady, szefem sztabu obrony, Departamentem Obrony Narodowej, a także sojusznikami i partnerami, „aby sprawdzić, jakie możliwości są dostępne.”
Rzecznik Lockheed Martin skierował pytania do rządów Kanady i USA.
„Lockheed Martin ceni sobie silne partnerstwo i historię współpracy z Królewskimi Kanadyjskimi Siłami Powietrznymi i liczy na dalszą współpracę w przyszłości” – przekazała firma w oświadczeniu.
Biały Dom nie odpowiedział na prośbę o komentarz w sobotnie popołudnie.
Niespójne decyzje w sprawie zakupu F-35
Rząd konserwatywny po raz pierwszy zobowiązał się do zakupu 65 myśliwców F-35 bez przetargu w 2010 roku, jednak obawy dotyczące kosztów i możliwości tych maszyn skłoniły go do ponownego rozważenia decyzji.
W 2015 roku Liberałowie obiecali przeprowadzenie otwartego przetargu na zastąpienie CF-18 i całkowicie zrezygnowanie z zakupu F-35.
Rząd planował wtedy zakup 18 myśliwców Super Hornet jako „tymczasowe rozwiązanie” bez przetargu, ale wycofał się z tego pomysłu po tym, jak Boeing rozpoczął spór handlowy z firmą Bombardier z Montrealu.
Ostatecznie Ottawa ogłosiła otwarty proces przetargowy w lipcu 2019 roku.
W styczniu 2023 roku Kanada ogłosiła zakup myśliwców F-35, podtrzymując harmonogram dostaw pierwszych czterech samolotów w 2026 roku i ostatnich 18 w 2032 roku. Ówczesna minister obrony Anita Anand określiła F-35 jako najlepszy wybór dla Kanady.
Mieszana flota – mniej zakłóceń, ale większe koszty i złożoność
Michael Byers, profesor Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej i współdyrektor Outer Space Institute, od dawna argumentuje, iż Kanada powinna anulować kontrakt na F-35. Jego zdaniem samoloty te są silnie skomputeryzowane, a Lockheed Martin odmawia udostępnienia pełnego kodu źródłowego systemów, co oznacza, iż Kanada nigdy nie będzie miała nad nimi pełnej kontroli.
– Te 16 samolotów, za które Kanada już zapłaciła, to koszty utopione. Powinniśmy po prostu się z tego wycofać – powiedział w sobotę Byers. – Potrzebujemy samolotów, które będą mogły działać w pełni samodzielnie, bez kontroli amerykańskich systemów komputerowych.
Philippe Lagassé, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Carleton specjalizujący się w polityce obronnej i zamówieniach wojskowych, zwrócił uwagę, iż w tej chwili trwa „zakrojony na szeroką skalę proces przejścia” od CF-18 do F-35, który obejmuje nie tylko zakup samolotów, ale także inwestycje w infrastrukturę, szkolenia, uzbrojenie i operacyjne struktury obronne w Ameryce Północnej.
– Oczywiście można to wszystko zmienić, ale będzie to ogromne obciążenie dla Królewskich Kanadyjskich Sił Powietrznych i przez pewien czas osłabi zdolności operacyjne Kanady – zaznaczył Lagassé.
Według niego opcja mieszanej floty – składającej się zarówno z F-35, jak i innych maszyn – byłaby mniej uciążliwa, ale jednocześnie bardziej kosztowna i skomplikowana logistycznie.
Biuro Parlamentarnego Kontrolera Budżetowego oszacowało, iż całkowity koszt zakupu, eksploatacji i utrzymania nowych myśliwców F-35 wyniesie około 73,9 miliarda dolarów.
Raport z 2023 roku przewidywał, iż faza zakupu będzie kosztować 19,8 miliarda dolarów, w tym 10,7 miliarda na same samoloty, 2,1 miliarda na uzbrojenie i amunicję oraz 5,9 miliarda na infrastrukturę, projektowanie, koszty depozytowe i szkolenia.
Na podst. Canadian Press