Katastrofa na froncie! Elitarna jednostka opuszcza Ukrainę, dowódca mówi „dość”

warszawawpigulce.pl 15 godzin temu

Sensacyjny koniec misji Chosen Company! Elitarna jednostka zagranicznych ochotników opuszcza Ukrainę po 39 miesiącach heroicznej walki. Symbol oporu i międzynarodowej solidarności znika z frontu. Po ponad trzech latach bezkompromisowej walki na froncie, legendarna jednostka Chosen Company ogłosiła zakończenie swojej misji na Ukrainie. Dowódca formacji, Amerykanin Ryan O’Leary, potwierdził, iż wraz z większością żołnierzy opuszcza szeregi ukraińskiej armii, kończąc 39 miesięcy intensywnych działań bojowych.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.

To decyzja, która może oznaczać początek nowego etapu wojny, a także mieć wpływ na udział zagranicznych ochotników w konflikcie.

Chosen Company – od szwedzkiego zaciągu do ukraińskiej elity

Historia jednostki sięga 2022 roku, gdy powstała jako 312. szwedzka kompania ochotnicza, dowodzona przez Edwarda Selandera Patrignaniego – byłego oficera armii szwedzkiej. Po jego tragicznej śmierci w tym samym roku, Chosen Company przeszła transformację – najpierw jako część 59. Zmotoryzowanej Brygady Sił Zbrojnych Ukrainy, a później jako element elitarnej formacji Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Z czasem stała się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli międzynarodowego wsparcia dla ukraińskiej obrony.

Decyzja z ciemnym tłem – kryzys morale i wyczerpanie systemu

Oficjalne zakończenie działalności Chosen Company to nie tylko koniec formacji, ale i odbicie głębszego kryzysu w ukraińskim systemie wojskowym. Masowy odpływ zagranicznych ochotników, pogarszające się morale, problemy z dowodzeniem oraz doniesienia o nadużyciach i dezercjach w elitarnych brygadach wymusiły działania śledcze i reorganizacyjne. Wycofanie jednej z najbardziej elitarnej jednostki to znak alarmowy, który może zwiastować trudniejsze miesiące dla ukraińskiej armii.

Kontrowersje i polityczne napięcia wokół jednostki

Chosen Company nie była wolna od kontrowersji. Jej dowódca, Ryan O’Leary, znajdował się na rosyjskiej liście poszukiwanych za rzekome przestępstwa wojenne. Choć nigdy nie potwierdzono tych zarzutów, atmosfera polityczna wokół jednostki była gęsta, a jej działalność często wywoływała emocje zarówno w mediach, jak i w gabinetach politycznych.

Czy to początek końca udziału zagranicznych ochotników?

Zakończenie misji Chosen Company stawia poważne pytania o przyszłość zagranicznych bojowników na Ukrainie. Czy inne formacje podzielą jej los? Czy Ukraina zmieni politykę wobec międzynarodowych ochotników? W warunkach rosnących napięć i wyzwań logistycznych, armia będzie musiała zdefiniować nową strategię współpracy z cudzoziemskimi jednostkami. Nadchodzące tygodnie mogą przynieść przełomowe decyzje.

Punkt zwrotny w wojnie – i w międzynarodowej opinii

Decyzja o wycofaniu Chosen Company to nie tylko wojskowy fakt. To symboliczny moment, który może wstrząsnąć opinią publiczną i zmienić narrację wokół wsparcia zagranicznego dla Ukrainy. Odwaga, jaką wykazali się ochotnicy, pozostanie zapamiętana. Ale pytanie brzmi: czy bez nich front pozostanie równie silny? Rok 2025 zapisze się w historii jako ten, w którym jedna z najbardziej elitarnej jednostki wojny w Ukrainie złożyła broń – i nikt nie wie, co nastąpi dalej.

Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału