W amerykańsko-rosyjskich rozmowach o planie pokojowym między Moskwą a Kijowem istotną rolę odegrać miał Kiryłł Dmitriew, który kieruje rosyjskim Funduszem Inwestycji Bezpośrednich. To, jak podkreśla Reuters, objęty sankcjami USA bliski współpracownik Władimira Putina. Dmitriew wyrasta na główną postać Kremla uczestniczącą w negocjacjach o zakończeniu rosyjskiej wojny w Ukrainie. Brał udział w lutowych rozmowach w Rijadzie i to właśnie jego Putin wysłał w kwietniu br. do Waszyngtonu w celu budowania stosunków z Donaldem Trumpem. Wiele wskazuje na to, iż urodzony w Kijowie i wykształcony na Harvardzie biznesmen jest dla Władimira Władimirowicza kimś więcej, niż "tylko" szefem rosyjskiego funduszu inwestycyjnego. Osoby, które go znają, opowiadają o powiązaniach z rzekomą córką Putina i drugiej, zdecydowanie mniej dyplomatycznej twarzy, Dmitriewa.