W momencie wybuchu powstania kolej była najważniejszym środkiem transportu wojskowego. To nią przerzucano żołnierzy, broń, amunicję i zaopatrzenie. Niemieckie dowództwo liczyło na szybkie stłumienie zrywu właśnie dzięki sprawnemu wykorzystaniu sieci kolejowej w Wielkopolsce. Ten plan załamał się niemal natychmiast – głównie za sprawą polskich kolejarzy.
Już w pierwszych dniach powstania rozpoczęli oni skoordynowane działania sabotażowe. Zatrzymywano pociągi z niemieckimi oddziałami, celowo opóźniano ruch składów wojskowych, uszkadzano rozjazdy i urządzenia sterujące ruchem. W wielu przypadkach niemieckie transporty były kierowane na boczne tory lub unieruchamiane pod pozorem „awarii technicznych”. Dla powstańców oznaczało to bezcenny czas, a dla Niemców – chaos logistyczny.
Szczególnie istotne było przejmowanie kluczowych węzłów kolejowych. Stacje w Poznaniu, Gnieźnie, Kępnie, Jarocinie, Lesznie czy Ostrowie Wielkopolskim stały się punktami strategicznymi. Kontrola nad nimi pozwalała powstańcom nie tylko blokować ruch niemiecki, ale również sprawnie transportować własne oddziały oraz zdobyczną broń. Kolejarze często jako pierwsi rozbrajali niemieckie załogi stacyjne i przekazywali infrastrukturę w ręce polskich władz powstańczych.
Nie bez znaczenia było też przejmowanie transportów uzbrojenia. Zatrzymywane pociągi przewożące broń i amunicję dla armii niemieckiej stawały się źródłem zaopatrzenia dla powstańców, którzy początkowo cierpieli na poważne braki sprzętowe. Dzięki kolejarzom broń trafiała gwałtownie tam, gdzie była najbardziej potrzebna, często jeszcze zanim Niemcy zorientowali się, iż transport w ogóle zniknął z rozkładu.
Działania te były wyjątkowo ryzykowne. Kolejarze działali na terenie formalnie pozostającym pod niemiecką administracją, często pod okiem uzbrojonych żołnierzy. Groziły im natychmiastowe represje, więzienie, a choćby kara śmierci. Mimo to skala zaangażowania była ogromna, a kooperacja pomiędzy polskimi pracownikami kolei – niezwykle sprawna. W wielu miejscach kolej stała się wręcz zapleczem organizacyjnym powstania.
Historycy są dziś zgodni: bez opanowania i wykorzystania infrastruktury kolejowej Powstanie Wielkopolskie nie miałoby szans na tak szybki i pełny sukces. Niemcy nie byli w stanie sprawnie przerzucać oddziałów, a powstańcy – dzięki kolejarzom – uzyskali przewagę logistyczną, która zaważyła na losach walk. Zryw, który rozpoczął się spontanicznie, bardzo gwałtownie zyskał solidne zaplecze techniczne i transportowe.
Choć nazwiska kolejarzy rzadko pojawiają się w podręcznikach, ich wkład w zwycięstwo Wielkopolan był fundamentalny. To oni, działając po cichu, na stacjach, bocznicach i w parowozowniach, odebrali przeciwnikowi możliwość szybkiej reakcji. W historii Powstania Wielkopolskiego zapisali się jako prawdziwi, choć często niedostrzegani bohaterowie.






![Katowickie szopki betlejemskie w kościołach na Święta 2025. Zobaczcie, jak Boże Narodzenie przedstawiono w katowickich parafiach! [Zdjęcia, wideo]](https://www.wkatowicach.eu/assets/pics/aktualnosci/2025-12/szopka_mariacki.jpg)



