Kondycja

bezkamuflazu.pl 1 miesiąc temu

Gdy zaczęła się pełnoskalowa inwazja i tysiące rosyjskich żołnierzy weszło do Ukrainy, niemal natychmiast w serwisach społecznościowych pojawiły się filmiki ilustrujące przykłady obywatelskiego oporu.

Ukraińcy wychodzili na drogi, by blokować przejazdy rosyjskich kolumn, nachodzili grupki żołnierzy, by im naubliżać, protestowali przed budynkami administracji zajętymi przez wojsko. Ostentacyjnie wywieszali flagi, nosili wstążki, śpiewali hymn. Z czasem wyszły na jaw także inne bardziej „zaawansowane” formy oporu, z konieczności nie rejestrowane i nie upubliczniane, jak zbieranie informacji o ruchach wojsk czy mały sabotaż (na przykład dziurawienie opon wojskowych ciężarówek). Mnie jednak idzie o te pierwsze emocjonalne reakcje – i fakt, iż Ukraińcy pragnęli się nimi dzielić. Ktoś nagrywał, ktoś wrzucał do sieci. Samorzutnie, choć oczywiście ów materiał z miejsca stał się narzędziem oficjalnej propagandy i wojny informacyjnej.

Dlaczego o tym wspominam? Ano mamy trzeci dzień ukraińskiej operacji w obwodzie kurskim, Ukraińcy weszli do kilkunastu miejscowości, pod kontrolą ZSU znajduje się 150 km kw. rosji (co piszę świadom umowności słowa „kontrola” w sytuacji blitzkriegu) – a dotąd nie pojawił się żaden materiał ilustrujący obywatelski opór rosjan. Żaden. W trzecim dniu „pełnoskalówki” w sieci były już dziesiątki takich filmów wykonanych przez ukraińskich cywilów. Jasne, skala tamtej operacji była znacząco wyższa, z rosjanami zetknęły się dziesiątki tysięcy obywateli napadniętego kraju. Tutaj mówimy o niewielkim terenie i tysiącach ludzi, w życiu których nagle pojawili się najeźdźcy. Ale u licha, naprawdę nikt nie mówi „nie!”?

Dowodów na cywilny opór brak, za to pojawiło się kilka materiałów, w których rosjanie skarżą się na niesprawiedliwość, jaka ich dotknęła. Bo dlaczego to akurat ich wieś czy miasteczko zostało zaatakowane? Dlaczego to oni musieli uciekać z domów? Obok narzekania na złych Ukraińców w tych filmach pojawia się też bardzo rosyjski element. „Lokalne władze nas zawiodły, putin pomóż!”, proszą zwykle kobiety, co układa się w kolejną bajkę o „złych bojarach i dobrym carze”.

A teraz odrobina historii. Gdy wiosną zeszłego roku oprychy prigożyna maszerowały na Moskwę, świat ze zdumieniem przyglądał się bezradności i obojętności rosyjskiej armii i służb porządkowych. Nie licząc wyjątków, żołnierze i funkcjonariusze mieli „wywalone” na to, iż jakaś zbrojna grupa idzie na stolicę, iż państwu grozi przewrót. Ryba psuje się od głowy – generałowie postanowili się nie mieszać, nie wydali rozkazów, podwładni posłusznie stali z bronią u nogi. Państwowców i etosowców służby (i przysięgi!) nie było za wielu.

Również cywile mieli „wywalone” – wagnerowcy nie musieli obawiać się gwałtownych reakcji z ich strony. Ba, w Rostowie tłum wręcz zbratał się z bandytami – w końcu najemnicy mieli karabiny, wozy opancerzone, czołgi.

Do brzegu – sytuacja w obwodzie kurskim zdaje się potwierdzać niską kondycję moralną rosyjskiego społeczeństwa. Nie tylko brak refleksji na temat zbrodni, jaką jest napaść na Ukrainę, ale też obrzydliwy egocentryzm, do opisu którego w Polsce używamy cytatu z Sienkiewicza: „Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy, to jest zły uczynek. Dobry, to jak Kali zabrać komuś krowy”. Najazd udowadnia, iż model zależności feudalnej ma się w rosji dobrze, nade wszystko jednak pokazuje, iż cały ten urra-ptriotyzm – całe to pitolenie o „matuszcze rasiji” – jest na pokaz.

I w ogóle mnie to nie martwi.

—–

Dziękuję za lekturę! jeżeli spodobał się Wam ten tekst, szerujcie go proszę. Pamiętajcie również o tym, iż piszę głównie dzięki Wam – Waszym subskrypcjom i „kawom”. Trzeba mi ich jak diabli, bo ostatnio ze zbieraniem środków na raport jest „tak se”. Pomożecie? Stosowne przyciski znajdziecie poniżej.

Tych, którzy wybierają opcję „sporadycznie/jednorazowo”, zachęcam do wykorzystywania mechanizmu buycoffee.to.

Osoby, które chciałyby czynić to regularnie, zapraszam na moje konto na Patronite:

Szanowni, to dzięki Wam powstają moje materiały, także książki.

A skoro o nich mowa – gdybyście chcieli nabyć egzemplarze „Zabić Ukrainę. Alfabet rosyjskiej agresji” oraz „Międzyrzecze. Cena przetrwania” z autografem i pozdrowieniami, wystarczy kliknąć w ten link.

Nz. Screen z filmiku o „złych Ukraińcach”

Idź do oryginalnego materiału