Konwoje z pomocą dla Ukrainy

rotary.org.pl 1 miesiąc temu

Od czasu agresji rosyjskiej na Ukrainę, Polski Dystrykt Rotary i jego partnerzy dostarczają pomoc humanitarną dzieciom w sierocińcach i wewnętrznym uchodźcom przebywającym na terenie całej Ukrainy. Żywność, środki higieny i inne rzeczy potrzebne do życia dostarczamy bezpośrednio do miejsc, gdzie przebywają potrzebujący, samochodami jadącymi w zgrupowanych konwojach, a po dotarciu na miejsce rozładowujemy je metodą „z ręki do ręki”.

W pomoc tą zaangażowani są rotarianie z całej Polski, a zwłaszcza członkowie przygranicznych klubów Rotary. Rotarianie kierują pojazdami, pomagają przy załadunku i rozładunku, spędzając często wiele dni w podróży, docierając w coraz odleglejsze rejony Ukrainy a równocześnie coraz bliżej linii frontu.

Wszystkie te działania są możliwe dzięki środkom Fundacji Common Man for Ukraine, klubów z Europy i ze świata.

Sytuacja w ukraińskich sierocińcach jest bardzo trudna. Placówki są przepełnione, a to prowadzi do deficytów w wyżywieniu, materiałach do nauki i wielu innych rzeczach potrzebnych do funkcjonowania. Najtrudniejsza jest zima. Bombardowania, powodują przerwy w dostarczaniu prądu i ciepła, zajęcia pedagogiczne oraz zabawy dzieci często realizowane są w ciemnościach i chłodzie.

Na początku tego roku dostarczyliśmy pomoc do wiosek położonych w obwodzie mikołajewskim i chersońskim, które na początku agresji rosyjskiej były spustoszone, a następnie zalane przez wody Dniepru po wysadzeniu tamy w Nowej Kachowce. Zobaczyliśmy tam wielkie zniszczenia i tragedie ludzi, którzy zostali bez dachu nad głową i bez nadziei. Infrastruktura handlowa tam nie istnieje, do najbliższych miejscowości z zaopatrzeniem jest kilkadziesiąt kilometrów. Co więcej, w miejsca te są stale ostrzeliwane. Nazajutrz po dostarczeniu pomocy na jedną z tych wiosek spadła rakieta.

Wkraczając na teren kraju pogrążonego w wojnie, jest wiele zagrożeń. Powodzenie całego przedsięwzięcia zależy od wielu czynników. Kluczowym z nich są na pewno pojazdy, którymi jeździmy w konwojach. Wyruszając w strefę wojenną musimy mieć pewność, iż pojazdy są sprawne, iż mamy koła na wymianę. Przecież ukraińskim szosom daleko jest do europejskich standardów. W razie usterki musimy liczyć tylko na siebie.

Do dziś w konwojach pojechało przeszło 600 busów, w tym ponad 400 do sierocińców. Dotarliśmy do miejsc, w których znajdują się dziesiątki tysięcy dzieci i setki tysięcy potrzebujących.

W samym obwodzie zaporoskim naszą pomoc otrzymało około 200 tysięcy wewnętrznych uchodźców. Na tyle też szacujemy pomoc dla Charkowa. Mamy informacje o miejscach, do których jeszcze żadna pomoc nie dotarła. Będziemy kontynuować naszą misję, dopóki starczy sił i środków.

Ryszard Łuczyn, koordynator pomocy Ukrainie w Dystrykcie 2231 Polska

Idź do oryginalnego materiału