Korea Północna wprowadziła język rosyjski jako przedmiot obowiązkowy w szkołach od czwartej klasy wzwyż. Według danych Kremla już teraz uczy się go ok. 600 północnokoreańskich uczniów.
Aleksandr Kozłow, rosyjski minister zasobów naturalnych i środowiska oraz współprzewodniczący komisji międzyrządowej Federacji Rosyjskiej i Korei Północnej, poinformował podczas posiedzenia tej komisji w Moskwie, iż w tej chwili około 600 osób w Korei Północnej uczy się języka rosyjskiego. Jest to zatem jeden z trzech najpopularniejszych języków w tym kraju. Z kolei w Rosji języka koreańskiego uczy się 3 tys. uczniów i 300 studentów, dodał minister.
W ubiegłym roku na rosyjskie uniwersytety przyjęto prawie stu północnokoreańskich kandydatów, podaje Politico. Dostali się oni choćby na MGIMO (Moskiewski Państwowy Instytut Stosunków Międzynarodowych), jedną z uczelni dyplomatycznych o największych tradycjach i najwyższym poziomie na świecie. Ukończyło ją wielu czołowych polskich dyplomatów, także tych, którzy wprowadzali Polskę do UE.
Jak podkreślił Kozłow, oba kraje współpracują w dziedzinie edukacji w sektorach takich jak bankowość, energetyka, medycyna i geologia. Dodał, iż Rosja buduje w Korei Północnej ośrodek, który będzie oferował naukę języka rosyjskiego na Uniwersytecie Pedagogicznym im. Kim Chol Ju.
Korea Północna dostarcza Rosji broń oraz wysyła żołnierzy do walki na froncie ukraińskim oraz do rozminowywania obwodu kurskiego. Ponadto według doniesień dwie z najbardziej aktywnych na świecie grup cyberprzestępczych powiązanych z państwem – rosyjska Gamaredon i północnokoreański kolektyw Lazarus – zaczęły dzielić się zasobami.
Tymczasem wśród rosyjskich turystów coraz popularniejsze są północnokoreańskie kurorty. Popularność tę wzmogło uruchomienie przez rosyjskie linie lotnicze bezpośrednich połączeń do Pjongjangu.












