Kosiniak-Kamysz broni żołnierzy po ataku migrantów

upday.com 3 godzin temu

Grupa migrantów zaatakowała polskich żołnierzy na granicy z Białorusią, rzucając w nich kamieniami. Dwóch migrantów przekroczyło nielegalnie granicę, a jeden z polskich żołnierzy został ranny i trafił do szpitala. Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz stanowczo stanął w obronie polskich żołnierzy. Incydent miał miejsce w ubiegły czwartek w okolicy Michałowa.

Do ataku doszło w ubiegły czwartek na odcinku granicy z Białorusią w okolicy Michałowa. Jak poinformował w poniedziałek rzecznik Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego Podlasie major Błażej Łukaszewski, grupa migrantów zaatakowała polskich żołnierzy rzucając w nich kamieniami.

Dwóch migrantów przekroczyło nielegalnie granicę, a jeden z polskich żołnierzy został ranny. Ranny żołnierz trafił do szpitala, gdzie była udzielana mu pomoc medyczna.

Kosiniak-Kamysz broni polskich żołnierzy

Pytany o to zdarzenie wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz oświadczył w poniedziałek w Płocku: «Po pierwsze Polska została zaatakowana, nie imigrant został zaatakowany. Polski żołnierz został zaatakowany. Ja jestem po stronie polskiego wojska, po stronie polskich żołnierzy i po stronie bezpiecznej Polski».

Szef MON ocenił, iż o ile ktoś w nielegalny sposób przekracza granicę, o ile rzuca w polskich żołnierzy kamieniami, to musi liczyć z odpowiedzią na to. «Łamie prawo, przekracza granicę, zagraża bezpieczeństwu życia i zdrowia żołnierza, to musi liczyć się z konsekwencjami» - powiedział na konferencji prasowej.

Prokuratura ma chronić żołnierzy

Minister podkreślił, iż liczy na działania prokuratury i wszystkich służb w celu ochrony polskich żołnierzy. «Liczę, iż prokuratura i wszystkie służby będą działać, żeby chronić polskich żołnierzy, którzy chronią od ponad trzech lat polskiej granicy. To im się należy wsparcie» - powiedział Kosiniak-Kamysz.

Przypomniał jednocześnie, iż rok temu polski żołnierz oddał życie za bezpieczeństwo państwa polskiego. Stwierdził, iż oczywiście każda sprawa musi być przeanalizowana, ale dla niego jest jednoznaczne: «żołnierz broni państwa polskiego przed przestępcami, którzy łamią prawo, przed tymi, którzy narażają nasze bezpieczeństwo, są wykorzystywani przez reżim białoruski».

Białoruś inspiruje do ataków

Wicepremier stwierdził, iż uszczelnienie polskiej granicy powoduje frustrację po stronie białoruskiej. «Myślę, iż to stamtąd płynie coraz większa inspiracja do atakowania polskich żołnierzy. Brutalność na granicy jest większa wobec polskich żołnierzy i funkcjonariuszy» - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

Odpowiadając na pytanie o obecną sytuację na granicy z Niemcami i wprowadzone w ostatnim czasie kontrole, minister odniósł się do obecności aktywistów. Zaprasza wszystkich, którzy chcą prawdziwie chronić granice do wstąpienia w szeregi Straży Granicznej.

Kontrole na granicy z Niemcami skuteczne

Kosiniak-Kamysz podkreślił, iż przeszkadzanie służbom pracującym na granicy jest działaniem na szkodę państwa polskiego. «Tak, jak nie popierałem tych aktywistów, którzy biegali z pizzą na granicy z Białorusią trzy lata temu, nie popieram też działań politycznych, które są stosowane przez naszych oponentów z PiS do tego, iż oni teraz biegają z pizzą na granicy polsko-niemieckiej i zaburzają pracę służb do tego powołanych» - powiedział.

Szef MON ocenił jednocześnie, iż wprowadzone niedawno kontrole na granicy z Niemcami są bardzo skutecznie prowadzone. O skuteczności świadczą kolejne zatrzymania, także na granicy polsko-litewskiej.

Dodał, iż decyzja o wprowadzeniu kontroli na granicach z Niemcami oraz z Litwą była słuszna i musi być kontynuowana. Zapewnił, iż do momentu, kiedy w jakiekolwiek sposób będzie potrzebna obecności wojska, wojsko będzie tam tyle, ile trzeba.

(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału