W związku z rozmową prezydentów Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego na temat zakończenia wojny w Ukrainie do Waszyngtonu udali się także przywódcy Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch i Finlandii, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i sekretarz generalny NATO Mark Rutte. W spotkaniu nie wziął udziału żaden przedstawiciel polskich władz. W Polsce spodziewano się obecności premiera Donalda Tuska. Rząd stwierdził, iż Nawrocki ma większe predyspozycje do kontaktów z obecną administracją USA; według premiera Trump zażądał, by Polskę reprezentował Nawrocki. Ośrodek prezydencki tłumaczył jego nieobecność m.in. dwustronnym spotkaniem zaplanowanym na 3 września w Waszyngtonie. Politycy PiS prezentowali stanowisko, iż Polskę powinien był reprezentować premier, który brał udział w spotkaniach tzw. koalicji chętnych, której celem jest – sugerowali – wysłanie wojsk do Ukrainy.