Nie ma dzisiaj żadnych gróźb wycofania wojsk amerykańskich z Europy – powiedział w czwartek pełnomocnik rządu ds. odbudowy Ukrainy Paweł Kowal. Według niego, „w takich czasach walutą jest spokój, reagowanie na realne wydarzenia i odpowiadanie na gruncie polskiego interesu”.

Kowal został zapytany w czwartek w Sejmie przez dziennikarzy o możliwość wycofania wojsk amerykańskich z Europy. „Nie ma dzisiaj żadnych gróźb (wycofania wojsk amerykańskich z Europy-PAP), nic się nie dzieje” – zapewnił pełnomocnik rządu ds. odbudowy Ukrainy.
Według niego, „w takich czasach walutą jest spokój, reagowanie na realne wydarzenia, odpowiadanie na gruncie polskiego interesu narodowego i bezpieczeństwa”.
Kowal został też zapytany o słowa prezydenta USA Donalda Trumpa, który po raz kolejny zasugerował, iż Ukraina ponosi winę za rosyjską agresję, bo mogła „dogadać się” z Rosją i zapobiec wojnie.
„Jeżeli chodzi o relacje międzynarodowe w tej chwili to trzeba się przede wszystkim skupić na tym, co się realnie dzieje. Stany Zjednoczone są naszym sojusznikiem. Stany Zjednoczone mają wojska na terenie Polski. Jesteśmy wspólnie w NATO i trzeba się odnosić do faktów. Trudno komentować każdą wypowiedź także, o ile jest to wypowiedź prezydenta Stanów Zjednoczonych. Ja przynajmniej osobiście nie komentuję wszystkich wypowiedzi, bo musiałbym cały dzień komentować” – podkreślił Kowal.
W środę na serwisie Truth Social prezydent USA Donald Trump zaatakował prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, nazywając go „dyktatorem bez wyborów”, który „bawił się Bidenem, jak tylko chciał”. Napisał również, żeby ten „działał szybko, bo inaczej nie będzie miał kraju”.
Dzień wcześniej Trump po raz kolejny zasugerował, iż Ukraina ponosi winę za rosyjską agresję, bo mogła „dogadać się” z Rosją i zapobiec wojnie. Odniósł się w ten sposób do żądań Kijowa, by być przy stole podczas rozmów USA z Rosją.
ero/ann/PAP