Kryzys turystyczny na Podlasiu trwa. Ratunkiem może być bon turystyczny!

Sezon turystyczny na Podlasiu w zasadzie się zakończył. Ostatnim akcentem był długi listopadowy weekend, kiedy to teoretycznie turyści mieli kilka dni więcej wolnego i mogli odwiedzić nasze województwo. Zdaniem przedsiębiorców z podlaskiej branży turystycznej był to słaby sezon, a niektórzy wręcz mówią o sezonie straconym. Ratunkiem dla branży miał być bon turystyczny. Rzecz, w tym, iż skończyło się tylko na deklaracjach. Czy politycy mogą coś jeszcze pomóc w tej sprawie poza pozowaniem do zdjęć i deklaracjami, iż zależy im na podlaskiej turystyce? Pomysłem na ratunek jest koncepcja bonu turystycznego w programie Gościnne Podlasie. Dziś jako redakcja chcemy przedstawić ten pomysł – OBYWATELSKI- zachęcając gorąco radnych wojewódzkich do wpisania go do przyszłorocznego budżetu. pozostało na to czas. Publiczna pomoc? Niemożliwe! Powodów kryzysu podlaskiej turystyki było kilka. Największym straszakiem stała się zdecydowanie niestabilna sytuacja na granicy polsko-białoruskiej i informacje o strefie buforowej i zagrożeniach ze strony imigrantów. Ogromnym ciosem były informacje o śmierci żołnierzy strzegących granicy z Białorusią oraz sms-y ostrzegające przed zagrożeniem dla osób przyjeżdżających w przygraniczne tereny. W efekcie ludzie zastanawiający się nad odwiedzeniem Puszczy Białowieskiej, szlaku tatarskiego czy choćby wizyty w bardziej odległych od granicy miejscowościach na Podlasiu zastanawiali się czy tutaj jest bezpiecznie. Przekaz płynący z mediów ogólnokrajowych był alarmistyczny i kilka pomogło przekazanie pieniędzy przez Sławomira Nitrasa, ministra sportu i turystyki pieniędzy na promocję województwa. Kilka milionów złotych przepłynęło na konta telewizji publicznej w likwidacji i konia z rzędem temu, kto zauważył realną poprawkę w wizerunku Po