Choć początkowo sprawa zmian w umowie o bezcłowym handlu z Ukrainą jeszcze na początku marca wydawała się przegrana, to po wybuchu masowych protestów rolników w Europie, polskie argumenty zaczęły trafiać do unijnych polityków. Jak wskazuje RMF FM ujawniający kulisy rozmów na szczycie "sukces polskich przedstawicieli w UE, oceniać można było w kategoriach misji niemożliwej".