Dom Aukcyjny Felzmann w niemieckim Neuss planuje w poniedziałek wystawić na sprzedaż 623 przedmioty związane z ofiarami Holokaustu.
Wśród nich są listy więźniów Auschwitz, dokumenty medyczne z Dachau dotyczące przymusowej sterylizacji czy karty Gestapo z informacjami o egzekucjach. Ceny wywoławcze sięgają od 350 do 12 tysięcy euro.
Aukcja wywołała falę krytyki ze strony polskich władz i organizacji międzynarodowych.
Ministra kultury Hanna Cienkowska stanowczo potępiła działania domu aukcyjnego. "Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego z najwyższą stanowczością potępia działania Domu Aukcyjnego w Neuss. Nie godzimy się na to, by pamięć o ofiarach zbrodni była traktowana jak towar" - napisała na platformie X. Zapowiedziała kontakt z Ministerstwem Spraw Zagranicznych i ambasadorem Polski w Berlinie w celu żądania zwrotu obiektów.
Prezydent RP Karol Nawrocki oczekuje od polskiego rządu konkretnych działań. Jego rzecznik Rafał Leśkiewicz poinformował na X: "Prezydent RP Karol Nawrocki oczekuje od polskiego rządu, żeby zażądał zwrotu, w ostateczności wykupił wszystkie pamiątki po Ofiarach zbrodni niemieckich na ziemiach polskich, a koszt tego przedsięwzięcia doliczył do ogólnego rachunku reparacyjnego".
Rzecznik MSZ Maciej Wewiór potwierdził w rozmowie z Polsat News: "Polska upomni się o te przedmioty". Zapewnił, iż resort jest w kontakcie z Ministerstwem Kultury i ambasadą w Berlinie.
Międzynarodowy sprzeciw
Międzynarodowy Komitet Oświęcimski ostro skrytykował planowaną aukcję. Dyrektor wykonawczy Christoph Heubner nazwał ją "cyniczne i bezwstydne przedsięwzięcie" i wezwał do jej anulowania. Protest wyraził również Instytut im. Fritza Bauera we Frankfurcie nad Menem.
Dom aukcyjny broni się, twierdząc, iż prywatni kolekcjonerzy przyczyniają się do pogłębiania wiedzy historycznej.
Dziennikarka "Frankfurter Allgemeine Zeitung" zwróciła uwagę, iż nie ma gwarancji, iż nabywcy będą działać w celach edukacyjnych. Mogą to być również osoby o skrajnie prawicowych poglądach. Zaapelowała, by takie kolekcje trafiały do instytucji publicznych zajmujących się upamiętnieniem ofiar.
Uwaga: Sztuczna Inteligencja (AI) stworzyła ten artykuł.














