Z powodu nieautoryzowanego lotu drona została w środę wieczorem zamknięta przestrzeń powietrzna nad lotniskiem w Aalborgu na północy Półwyspu Jutlandzkiego. Poinformowała o tym baza duńskich sił powietrznych w tym mieście.
Co najmniej cztery samoloty pasażerskie mające wylądować w Aalborgu zostały przekierowane na lotnisko w Kopenhadze. „Skupiamy się na bezpiecznym nadzorze ruchu lotniczego i współpracujemy z policją w celu rozwiązania tej sytuacji” – poinformowała we wpisie na Facebooku miejscowa baza Air Transport Wing duńskich sił powietrznych.
Policja: dronów mogło być kilka
Również duńska policja podała na platformie X, iż „w pobliżu lotniska w Aalborgu zaobserwowano drony”. Jesper Bojgaard z lokalnej policji przekazał dziennikarzom na konferencji prasowej, iż „dronów mogło być kilka”. Nie wykluczył ich zestrzelenia w zależności od sytuacji. Z kolei komendant główny policji Thorkild Fogde oświadczył, iż aktywność dronów w Aalborgu jest podobna do tych zaobserwowanych w poniedziałek w Kopenhadze. Komendant Fogde zapewnił o podjęciu współpracy z duńskimi służbami bezpieczeństwa PET i innymi partnerami. Przypomniał, iż lotnisko w Aalborgu to również obiekt wojskowy.
W poniedziałek późnym wieczorem z powodu pojawienia się kilku dużych dronów przez cztery godziny zamknięte było lotnisko Kastrup w Kopenhadze. Policja oceniła, iż za zdarzeniem stał kompetentny sprawca, a premierka Danii Mette Frederiksen incydent nazwała „najpoważniejszym jak dotąd atakiem na duńską infrastrukturę krytyczną”. Szefowa duńskiego rządu nie wykluczyła, iż doszło do operacji obcego państwa.
Duńska policja w czwartek poinformowała w kolejnym wpisie na X o otrzymaniu zgłoszeń o aktywności dronów w pobliżu lotniskach w Esbjergu, Sonderborgu, a także Skrydstrup, gdzie stacjonują myśliwce F-16 oraz F-35 duńskich sił powietrznych. Informacje o tych incydentach są w trakcie weryfikacji.