Ludzie Donalda Trumpa już wiedzą, iż nie ma szans na szybkie porozumienie z Władimirem Putinem. "Przechwałki"
Zdjęcie: Prezydent elekt Donald Trump w Mar-a-Lago w Palm Beach, Floryda, 9 stycznia 2025 r.
Nie ma już śladu po obietnicy Donalda Trumpa, iż zakończy wojnę w Ukrainie "w 24 godziny". Jego doradcy anonimowo przyznają, iż działania na rzecz pokoju potrwają miesiące, a może choćby dłużej. Niełatwa rzeczywistość, być może częściowo związana z pierwszymi kontaktami z Kremlem, zastąpiła złudne obietnice. Dotyczy to także Ukrainy, która według doniesień nie ma co liczyć na przyjęcie do NATO, o co apelował Wołodymyr Zełenski. Najwyżsi rangą członkowie zespołu Trumpa mają inny pomysł na zapewnienie jej bezpieczeństwa.