Prezydent Francji Emmanuel Macron ostrzegł wczoraj przed wybuchem kolejnego konfliktu w Europie. W tradycyjnym wystąpieniu w przeddzień święta narodowego 14 lipca mówił o stojących w tej chwili przed Francją wyzwaniach.
Występując w niedzielę (13 lipca) przed siłami zbrojnymi Emmanuel Macron stwierdził, iż wolność nie była tak zagrożona od zakończenia II wojny światowej w 1945 r. Zapowiedział przy tym, iż w następnych dwóch latach budżet obronny Francji zostanie zwiększony o 6,5 mld euro.
— Bez wątpienia nigdy od 1945 r. wolność nie była tak zagrożona, pokój na naszym kontynencie nigdy do takiego stopnia nie zależał od naszych obecnych decyzji — podkreślił prezydent Francji.
W przeddzień święta narodowego Macron mówił o zagrożonej wolności narodów zaatakowanych przez imperializmy i o zanikających regułach prowadzenia wojny. — Gdy nie ma już reguł, góruje prawo silniejszego — ostrzegł, zwracając uwagę, iż państwa europejskie muszą same zapewnić sobie bezpieczeństwo.
Prezydent Francji o nowych formach wojen
Francuski prezydent mówił też o nowych formach wojen i konfliktów. Przypomniał, iż wciąż aktualne jest zagrożenie terrorystyczne, a zagrożenie ze strony Rosji wciąż się utrzymuje.
— Zagrożenie to jest przygotowane, zorganizowane, trwałe i musimy być zdolni do tego, by stawić mu czoło — zapowiedział Macron. Podkreślił przy tym, iż państwa Europy muszą w tej sytuacji zorganizować się, by odpowiedzieć na to zagrożenie i odstraszyć je, w celu utrzymania pokoju.
Prezydent Francji zwrócił również uwagę na wyzwania technologiczne m.in. na „wtargnięcie sztucznej inteligencji, rozwój dronów, powrót wojny elektronicznej” i nowych sferach konfrontacji, takich jak przestrzeń kosmiczna.
Wymienił przy tym kolejne konflikty międzynarodowe, m.in. ataki na Iran, walki między Indiami i Pakistanem i zauważył, iż doszło do „przyspieszenia historii”.
Przekonywał przy tym, iż Francja przewidziała te przemiany w świecie i podjęła niezbędne inwestycje. — By być wolnymi w tym świecie, trzeba budzić lęk, a żeby to robić, trzeba być silnym — powiedział Macron.
Macron o większych nakładach na wojsko
W ocenie prezydenta Francja musi skupić się teraz na swoich słabych punktach, zwłaszcza na zwiększeniu zapasów amunicji, wyposażeniu armii w drony oraz na wzmocnieniu obrony powietrznej i środków wojny elektronicznej. Wspomniał ponadto o wnioskach dla sił zbrojnych, jakie należy wyciągnąć z wojny w Ukrainie.
Macron zapowiedział, iż budżet obronny zostanie zwiększony o łącznie 6,5 mld euro w następnych dwóch latach: o 3,5 mld euro w 2026 r. i o 3 mld euro w 2027. — Przeznaczymy więc 64 mld euro na naszą obronę w 2027 r.
Będzie to więc dwa razy tyle niż budżet, którym siły zbrojne dysponowały w 2017 r. — podkreślił francuski prezydent. W 2017 r. Macron rozpoczął pierwszą kadencję prezydencką, a obecna — druga i ostatnia — zakończy się w 2027 r.
Głowa państwa przekonywała również, iż bezpieczeństwo Francji jest związane z losem Ukrainy. — Wszędzie na świecie wolność jest zagrożona. A więc — brońmy jej. Brońmy jej na Ukrainie, ponieważ nasze bezpieczeństwo, nasza wolność są związane z losem tego kraju — podkreślił.
Macron zapowiedział także, iż dziś (14 lipca) opublikowany zostanie nowy Narodowy Przegląd Strategiczny, poświęcony ocenie obecnej sytuacji i wyzwań w przyszłości (poprzedni pochodzi z 2022 r., przygotowany po inwazji rosyjskiej na Ukrainę).