Rosja w piątek rano prowadziła intensywny atak na Ukrainę, mimo iż Trump twierdzi, iż jest gotowa do zawarcia pokoju. W Polsce zostały oderwane myśliwce. W czwartek szef Agencji Wywiadu i szef Służby Wywiadu Wojskowego na niejawnym posiedzeniu Komisji do spraw Służb Specjalnych przekazali informacje wywiadowcze, m.in. dotyczące sytuacji w Ukrainie. Czy jakiekolwiek dane wywiadowcze i pana wiedza wskazują na to, iż Moskwa rzeczywiście jest gotowa na pokój? - z takim pytaniem Patryk Michalski, prowadzący program "Tłit" zwrócił się do swojego gościa, byłego ministra spraw wewnętrznych i byłego koordynatora ds. służb specjalnych Marka Biernackiego, obecnego szefa sejmowej komisji ds. służb specjalnych, posła PSL-Trzecia Droga. - Moskwa jest gotowa do wykorzystania polityki Trumpa, administracji amerykańskiej pod przywództwem pana prezydenta Trumpa, do swoich interesów. Moskwa będzie realizowała swoje plany, które są od początku ściśle zakreślone i pokój, który może być w przyszłości zawarty, nie będzie pokojem Trumpa, tylko pokojem Putina. I my sobie z tego musimy zdawać sprawę, zwłaszcza w Polsce, iż każde osłabienie Ukrainy czy przegrana Ukrainy, to jest przegrana Polski - stwierdził gość programu "Tłit". Zwrócił uwagę, iż to nie Trump, ale Putin rozdaje karty w tej grze. Jego zdaniem głowa Kremla będzie podczas negocjacji stawiała coraz to nowe warunki, a jednocześnie rosyjska armia cały czas będzie atakować Ukrainę. Dopytywany o najważniejszy wniosek, jak płynie po wysłuchaniu informacji od szefów polskiego wywiadu, odparł, iż Polska, jako jeden z liderów, utrzymujących kontakty ze wszystkimi państwami "musi starać się utrzymać wspólnotę transatlantycką". - Musi też wzmacniać państwa europejskie i budować wspólnie front, no i też musi się nastawić na format bałtycki, żeby mieć ileś alternatyw i ileś sposobów do bronienia się. Oczywiście, cały czas musi być też nastawiona na rozwój przemysłu zbrojeniowego, ale też całej infrastruktury zbrojeniowej. To nie może być tak, iż port w Gdyni jest portem NATO-wskim, a nie ma drogi NATO-wskiej. Nie ma Drogi Czerwonej, do której budowania Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma wyjątkową awersję. Trzeba zbudować cały ten szlak komunikacyjny potrzebny dla armii, dla bezpieczeństwa armii, dla bezpieczeństwa i dla możliwości transportu wojsk sojuszniczych. Musimy zmontować taką koalicję, jesteśmy w stanie to zrobić, iż nie będziemy sami - dodał poseł Marek Biernacki.