Media ostro o spotkaniu w Białym Domu: Znęcali się nad Zełenskim

upday.com 3 godzin temu

Dyplomacja umarła w telewizji na żywo, gdy prezydent USA Donald Trump i jego zastępca JD Vance znęcali się w piątek w Waszyngtonie nad prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim - ocenił w sobotę brytyjski dziennik "Guardian".


"Trump przewodził w piątek jednej z największych katastrof dyplomatycznych we współczesnej historii. W niegdyś uświęconym Gabinecie Owalnym wzrosło napięcie, podniosły się głosy, a wszelki protokół został zniszczony. Gdy Trump wdał się w potyczkę z Zełenskim, przerażona Europa patrzyła, jak na jej oczach rozpada się porządek po drugiej wojnie światowej" - napisał "Guardian".

"Nigdy wcześniej amerykański prezydent nie znęcał się i nie krytykował publicznie przeciwnika, a tym bardziej sojusznika. Oczywiście gwiazda reality show i fan wrestlingu, który został prezydentem USA, chciała to wszystko rozegrać w telewizji na korzyść swojej populistycznej bazy i «lubiącego świecić nagim torsem kumpla z Kremla»" - dodał brytyjski dziennik.

W innym artykule poświęconym piątkowemu spotkaniu Trumpa z Zełenskim "Guardian" zwrócił uwagę na "kolejne po Monachium" wywołanie kłótni przez wiceprezydenta USA JD Vance'a.

"To Vance rozwścieczył ukraińskiego prezydenta, mówiąc mu, iż prowadzi «wycieczki propagandowe» na temat zniszczeń dokonanych w trakcie rosyjskiej inwazji" - przypomniał dziennik.

Jaka przyszłość czeka Ukrainę?

Stacja BBC ostrzegła, iż "potyczka Trumpa z Zełenskiego sygnalizuje nadchodzący kryzys pomiędzy Europą i USA".

"Wątpliwości dotyczące zaangażowania USA w bezpieczeństwo europejskie będą rosnąć. Największym pytaniem jest to, czy Trump dotrzyma obietnicy złożonej przez prezydenta Harry’ego Trumana w 1949 r., zgodnie z którą atak na sojusznika z NATO będzie traktował jako atak na USA" - dodano.

"Obawy te wynikają z determinacji Trumpa, by przywrócić dobre stosunki z Rosją Władimira Putina. Prezydent USA już wywiera presję na Ukrainę, chcąc dać Putinowi duże ustępstwa" - przypomniała BBC.

W ocenie stacji "Ukraina, po ewentualnym zamrożeniu pomocy USA, będzie walczyć dalej". "Nie wiadomo jednak, jak długo i jak skutecznie. W każdym razie nacisk na europejskich sojuszników, by załatać dziurę zostawioną przez Trumpa, wzrośnie dwukrotnie" - zapowiedziano.

PAP

Idź do oryginalnego materiału