Niemiecki kanclerz ostrzega rosyjskiego prezydenta, iż pokój na Ukrainie możliwy jest tylko z udziałem Kijowa i Europy. Berlin zapowiada zwiększenie pomocy do 11,5 mld euro.
Kanclerz Niemiec Friedrich Merz wysłał jasny sygnał do Kremla: Władimir Putin musi zdać sobie sprawę, iż nie ma szans na wygranie wojny w Ukrainie kosztem europejskiego porządku, wolności i pokoju. W swoim środowym oświadczeniu (26 listopada) podkreślił, iż zakończenie wojny jest możliwe tylko bez warunku kapitulacji Ukrainy.
„Bez zgody Ukrainy i bez zgody Europejczyków nie będzie podstaw do prawdziwego, trwałego pokoju” — oświadczył.
Merz nie pozostawił wątpliwości: Ukraina jest suwerennym państwem, a każda próba narzucenia rozwiązania bez udziału Kijowa jest skazana na porażkę.
„Ukraina nie jest pionkiem w grze geopolitycznej. Jej zgoda jest absolutnie niezbędna dla jakiegokolwiek porozumienia” — stwierdził niemiecki lider.
Berlin stawia na długoterminowe wsparcie
Kanclerz poparł swoje stanowisko konkretnymi deklaracjami finansowymi. Niemcy zamierzają dalej wspierać Ukrainę „tak długo, jak będzie to konieczne” i planują zwiększenie pomocy do 11,5 miliarda euro w przyszłym roku.
Dodatkowo Merz opowiedział się za wykorzystaniem zamrożonych rosyjskich aktywów do finansowania pomocy dla Ukrainy — posunięcie dyskutowane od miesięcy w stolicach europejskich jako sposób na wymuszenie ekonomicznych kosztów agresji ze strony Moskwy.
Wojna o porządek europejski
Konflikt na Ukrainie wywołał trwałą transformację geopolityczną Europy. Wzmocniona kooperacja obronna i gospodarcza jedność mają na celu obronę wartości demokratycznych i wolności przed agresywnymi, autorytarnymi aktorami.
Dla Europy priorytetem pozostaje wypracowanie wiarygodnych gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, które skutecznie zniechęcą Rosję do przyszłej agresji. Merz ostrzega, iż bez takich mechanizmów:
„Jakikolwiek pokój będzie przerwą przed kolejną falą konfliktu”.











