Metro w Warszawie wznawia dziś kursowanie na całej linii M1. Pociągi będą jeździć normalnie, z wyjątkiem stacji Racławicka, na której nie będą się zatrzymywać.
Prezydent stolicy Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska) poinformował o tej decyzji na portalu X. «Uruchomienie i testy całego systemu trwały trochę dłużej niż zakładaliśmy, ale bezpieczeństwo pasażerów jest dla nas najważniejsze» - dodał.
Pożar sparaliżował metro
We wtorek w nocy wybuchł pożar na podstacji energetycznej w okolicy stacji Racławicka. Płonął tunel kablowy w podłodze technicznej, czyli pod pomieszczeniami stacji.
W szczytowym momencie na miejscu pracowało jedenaście zastępów gaśniczych. Akcja strażaków zakończyła się dopiero po godzinie 9.00 rano.
Uszkodzenia systemu sterowania
Pożar spowodował uszkodzenie urządzeń związanych z zasilaniem i sterowaniem ruchu pociągów. Zniszczeniu uległy również światłowody odpowiedzialne za komunikację w systemie metra.
Awaria sparaliżowała nie tylko linię M1, ale również linię M2. Prezydent Warszawy zwołał sztab kryzysowy w celu koordynacji działań naprawczych.
Wykluczono sabotaż
Wstępne ustalenia wykluczyły udział osób trzecich w powstaniu pożaru. Na miejscu pracowali biegli z zakresu pożarnictwa, którzy badali przyczyny zdarzenia.
We wtorek i środę metro kursowało tylko na wybranych odcinkach. Najpierw uruchomiono trasę Dworzec Gdański-Młociny, a następnie odcinek Kabaty-Wilanowska oraz trasy Centrum-Młociny i Młociny-Świętokrzyska.
Zastępcza komunikacja
Z ruchu wyłączone były cztery stacje: Politechnika, Pole Mokotowskie, Racławicka i Wierzbno. Miasto uruchomiło zastępcze linie autobusowe i tramwajowe dla pasażerów.
Wcześniej w środę prezydent informował, iż specjaliści oceniają możliwość przywrócenia działania wszystkich stacji M1 w południe tego dnia.
(PAP) mas/ aba/ Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.