Miał należeć do "Orient Expressu". Pozostał w kraju. To nim podróżował Gomułka

g.pl 3 dni temu
Zdjęcie: Fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Wyborcza.pl


Warszawska Stacja Muzeum ma w swoich zbiorach wyjątkowy eksponat. To wagon, który niegdyś woził najważniejsze osobistości, stając się prawdziwym symbolem luksusu. Korzystały z niego najwyższe władze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz zagraniczni dygnitarze. Dziś natomiast jest istnym wehikułem czasu.
Zdaniem przedstawicieli Stacji Muzeum wagon serii Ashx 01 jest jednym z najcenniejszych eksponatów. Wszystko dlatego, iż przez około ćwierć wieku służył jako wagon salonowy, którym poruszały się najważniejsze postacie zarówno z Polski, jak i innych krajów. Historia tej niezwykłej maszyny sięga lat 30. To właśnie wtedy Francuskie Towarzystwo Wagonów Sypialnych i Restauracyjnych zamówiło sześć wagonów w poznańskich Zakładach Hipolita Cegielskiego.


REKLAMA


Zobacz wideo Siedzieliśmy na najsłynniejszej ławce w kraju [wideo sprzed muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku]


Wagon serii Ashx 01 został stworzony dla "Orient Expressu". My dostaliśmy ten luksus w "prezencie"
Wagon salowy Ashx 01 powstał w latach 30., w zakładach H. Cegielskiego w Poznaniu. Choć - jak podaje serwis PAP - pierwotnie miał być przeznaczony dla legendarnego "Orient Expressu", ostatecznie został na terenie naszego kraju. Wszystko z powodu wybuchu II wojny światowej, przed którą nie zdążył opuścić Polski. Z kolei Niemcy nie zrobili z niego pojazdu dla nazistowskich notabli, dlatego chwilę po zakończeniu wojny wagon zaczął służyć wysoko postawionym urzędnikom i politykom. Podróżował przez około 25 lat i w tym czasie przewiózł między innymi, takie osoby jak: Władysław Gomułka, Bolesław Bierut czy Józef Cyrankiewicz.


Stacja Muzeum w Warszawie. Historia niezwykłego wagonu Ashx 01
Słynny wagon służył Polsce aż do końca lat 70., zachwycając mahoniowymi meblami, miękkimi kanapami, kryształowymi lustrami oraz przepiękną boazerią. Co więcej, jego twórcy zadbali również o liczne udogodnienia. Wewnątrz znajdowały się sale konferencyjne, gabinet prezydencki, łazienki, kabiny prysznicowe oraz kuchnia z piecem węglowym. To właśnie dlatego wagon Ashx był wówczas synonimem bogactwa. Maszyna umożliwiała również przemawianie do tłumów, ponieważ na jej dachu zamontowano specjalne głośniki.
Po zakończeniu misji dyplomatycznych wagon zaczął służyć dyrekcji PKP, a później stał się choćby mieszkaniem dla robotników torowych. Następnie został przekwalifikowany na wagon techniczno-gospodarczy i w 1981 roku trafił do Muzeum Kolejnictwa w Warszawie.
Co ciekawe, z sześciu wagonów stworzonych przez w poznańskich Zakładach Hipolita Cegielskiego jeszcze jeden został w naszym kraju. Niestety nie dotrwał czasów współczesnych.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału