Kalendarz pani Janet Yellen w czasie jej 4-dniowej wizyty w Pekinie był wypełniony po marginesy. Podczas swojego pobytu w stolicy Chin sekretarz skarbu USA spotkała się m.in. z premierem Li Qiangiem, wicepremierem odpowiedzialnym za gospodarkę He Li Fengiem, ministrem finansów Liu Kunem, wiceprezesem Ludowego Banku Chin i jednocześnie sekretarzem organizacji partyjnej w tej instytucji Pan Gong Shengiem.
Janet Yellen wprawdzie nie spotkała się z przewodniczącym Xi Jin Pingiem, ale podczas innych spotkań chętnie powoływała się na słowa Xi wypowiedziane podczas jego spotkania z sekretarzem stanu Antony Blinkenem, które miało miejsce 3 tygodnie wcześniej.
W trakcie wizyty w Chinach Janet Yellen spotkała się z przedstawicielami amerykańskiego biznesu w Chinach, a także chińskimi ekspertami, przedsiębiorcami, pracownikami administracji.
Zaciekawiło mnie szczególnie jedno z tych spotkań, a mianowicie obiad z – jak to przedstawiono w mediach zachodnich – chińskimi specjalistkami ds. ekonomii. Tematem rozmowy miało być zwiększenie roli oraz głosu kobiet w finansach, gospodarce poszczególnych państw, jak również na arenie międzypaństwowej.
Z chińskiej perspektywy intrygować mógł wiek zaproszonych na to spotkanie ekspertek. Patrząc na zdjęcia dokumentujące to wydarzenie łatwo zauważyć, iż panie siedzące przy stole z Janet Yellen są bardzo, bardzo młode. Media amerykańskie przedstawiły rzecz jako obiad z wpływowymi ekspertkami. Być może na Zachodzie osoba mająca około 30 lat może uchodzić za eksperta. W Chinach nie.
I płeć nie ma tu nic do rzeczy. Ekspert w chińskich realiach musi mieć po prostu doświadczenie, o które trudno w przypadku ludzi, którzy ledwie co ukończyli edukację na poziomie akademickim.
Inną obserwację związaną ze spotkaniem Janet Yellen z chińskimi ekonomistkami podsunęły mi chińskie media społecznościowe. Zgodnie ze współczesnym obyczajem panie ekspertki podzieliły się ze światem zdjęciami dań serwowanymi podczas rzeczonego obiadu.
Obiad zorganizowano w restauracji ChangAn Yi znajdującej się w pięciogwiazdkowym BeiJing Grand Hyatt Oriental Hotel. Serwowano dania przygotowane przez szefa kuchni Jin Qianga, który pracuje w zawodzie już ponad 30 lat, a w tej konkretnej restauracji lat 20. Jin Qiang uważany jest za jednego z najlepszych kucharzy w stolicy.
Jakie dania zaserwowano?
Głowa ryby na ostro w papryce w cenie 850 RMB (ok. 472 PLN).
Kaczka po pekińsku za 380 RMB (ok. 212 PLN),
Czarny kawior 10gr. za 135 RMB (ok. 75 PLN),
Smażona fasolka z suszonymi warzywami za 80 RMB (ok. 45 PLN),
Kurczak z orzechami 98 RMB (ok. 55 PLN),
Tofu na ostro 88 RMB (ok. 49 PLN),
Boczek smażony w kostkach 100 RMB (ok. 56 PLN),
Pieczone bakłażany z czosnkiem 78 RMB (ok. 43 PLN),
Pierogi z mięsem wieprzowym 80 RMB (ok. 45 PLN).
Całość z zimnymi napojami i winem kosztowała amerykański skarb państwa prawie 1,800 RMB (ok.1 000 PLN).
Jak w wielu restauracjach tej klasy, tak i tu obowiązuje minimum wartości zamówienia na osobę. W ChangAn Yi to minimum wynosi 362 RMB (ok. 200 PLN). Zatem biorąc pod uwagę, iż w obiedzie brało udział 10 osób, rachunek powinien wynieść przynajmniej 3620 RMB (ok. 1,810 PLN). Ale i w takich restauracjach jak ChangAn Yi obowiązują upusty, rabaty i promocje, zwłaszcza dla znacznych gości.
Restauracja ChangAn Yi ma w chińskim Internecie ocenę 4.4 gwiazdki na 5.
I pewnie dlatego można tu zjeść taniej niż w smażalni ryb nad polskim morzem.
Autor: 梁安基 Andrzej Z. Liang, 上海 Shanghai, 中国 Chiny
e-mail: [email protected]
Redakcja: Leszek B. Ślazyk
e-mail: [email protected]
© www.chiny24.com