Ponad 700 interwencji przeprowadzili strażacy w Małopolsce w wyniku intensywnych opadów mokrego śniegu. Najwięcej zgłoszeń zanotowano w powiatach tarnowskim, nowosądeckim i gorlickim, gdzie służby wciąż usuwają powalone drzewa i konary łamiące się pod ciężarem śniegu oraz podmuchów wiatru.
Upadające gałęzie uszkadzały linie energetyczne, blokowały drogi i spadały na budynki mieszkalne oraz pojazdy. W wyniku awarii prawie 30 tysięcy odbiorców w Małopolsce – głównie w powiatach tarnowskim, gorlickim i nowosądeckim – pozbawionych jest prądu, poinformowało biuro wojewody małopolskiego.
W Białej Niżnej koło Nowego Sącza pod naporem śniegu zawaliła się stodoła, w której przebywały cztery krowy. Wszystkie zwierzęta udało się ewakuować i przekazać właścicielowi.
W Gorlicach pod ciężarem śniegu runęła hala namiotowa o powierzchni około 400 metrów kwadratowych, w której składowano stal. Taka sama konstrukcja zawaliła się również w Gdowie. Były w niej samochody osobowe.
W żadnym z tych zdarzeń nikt nie został poszkodowany – przekazał kapitan Hubert Ciepły z małopolskiej straży pożarnej.
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).









