Myśliwce NATO po raz pierwszy w Europie ćwiczą lądowanie na autostradzie

dorzeczy.pl 2 lat temu
Zdjęcie: Myśliwiec F-35 Sił Powietrznych USA Źródło: Wikimedia Commons


Myśliwce NATO F-35 piątej generacji po raz pierwszy wylądowały na autostradzie w Europie.


Dowództwo Sił Powietrznych NATO poinformowało w piątek, iż dwa norweskie myśliwce F-35 wylądowały w celu zatankowania na autostradzie w pobliżu fińskiego miasta Tervo, które znajduje się około 215 kilometrów od granicy z Rosją.


Dwa samoloty bojowe F-35 uczestniczyły we wspólnych ćwiczeniach z myśliwcami F-18 fińskich sił powietrznych.


Amerykańskie myśliwce F-35B ćwiczyły już wcześniej lądowanie na autostradzie, wykonując tzw. operację STOVL (Short Take Off and Vertical Landing). To termin używany w lotnictwie do określania zdolności samolotu do krótkiego startu i pionowego lądowania, na przykład na pokładzie lotniskowca.


Europa chce przygotować drogi i mosty na wojnę


Jesienią ub.r. niemieckie media informowały, iż Unia Europejska szykuje przyspieszenie w sprawie "mobilności wojskowej". Chodzi o dostosowywanie cywilnej infrastruktury, a także prawnych procedur do przerzutu wojsk.


Zaprojektowany na ten cel fundusz w wysokości 6 mld euro w budżecie UE na lata 2021-2027 został brutalnie ścięty w 2020 r. przez przywódców 27 państw Unii do zaledwie 1,5 mld euro. Ale wszystko zmieniła wojna na Ukrainie.


Komisja Europejska szukać teraz dodatkowych pieniędzy na wspieranie infrastrukturalnych projektów "podwójnego zastosowania", czyli m.in. dróg i mostów nadających się do transportu ciężkiego sprzętu wojskowego.


– To najważniejsze dla naszej obronności, by gwałtownie dostosować infrastrukturę UE do szybkiego przerzucania wojsk i sprzętu głównie z zachodu na wschód – powiedział szef unijnej dyplomacji Joseph Borrell. Tłumaczył, iż nie ma dróg tylko wojskowych, kolei tylko wojskowych, mostów tylko wojskowych.– To wszystko oznacza jeszcze ściślejszą współpracę UE z NATO – dodał.


Niemcy nie przepuściły czołgów obiecanych Ukrainie przez Francję


Obecnie ciężki sprzęt wojskowy musi omijać niektóre szlaki komunikacyjne m.in. w Niemczech. Dziennik "Le Monde" ujawnił, iż obiecane Ukrainie francuskie czołgi nie zostały dopuszczone do tranzytu niemieckimi drogami z powodu ograniczeń tonażowych i musiały być transportowane do Rumunii koleją.


Czytaj też:Niemcy kombinują w sprawie czołgów. "Nie zostaną sprzedane Ukrainie"
Idź do oryginalnego materiału