Na Kremlu feta po awanturze w Białym Domu. "Reżim kijowski i Zełenski chcą, aby wojna trwała"

wiadomosci.gazeta.pl 2 tygodni temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Sergey Bobylev


- Reżim kijowski i Zełenski nie chcą pokoju. Chcą, aby wojna trwała - stwierdził Dmitrij Pieskow. W ten sposób Kreml odniósł się do awantury w Białym Domu.
Głos z Kremla: Dmitrij Pieskow stwierdził, iż wypowiedzi prezydenta Ukrainy w Białym Domu pokazały, iż "Kijów nie chce pokoju i nie jest gotowy na negocjacje". - Reżim kijowski i Zełenski nie chcą pokoju. Chcą, aby wojna trwała. Więc w tej sytuacji oczywiście same wysiłki Waszyngtonu i gotowość Moskwy nie wystarczą - powiedział rzecznik Władimira Putina. - Reżim w Kijowie odmawia zakończenia konfliktu poprzez negocjacje - dodał, czym powtórzył propagandowe stwierdzenia.


REKLAMA


Awantura w Białym Domu: Spotkanie Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem odbyło się w piątek. Prezydenci mieli podpisać ramową umowę o eksploatacji ukraińskich surowców naturalnych. Nie doszło jednak do tego, ponieważ wybuchła awantura, po której delegacja ukraińska opuściła Biały Dom. Cała kłótnia zaczęła się po pytaniu polskiego dziennikarza o Putina. Wówczas w rozmowę włączył się J.D. Vance, który wychwalał amerykańskiego prezydenta. Zwrócił się również do Zełenskiego. - Uważam, iż to niegrzeczne z pana strony, iż przychodzi pan do Gabinetu Owalnego, aby rozstrzygać tę sprawę przed amerykańskimi mediami. Powinien pan podziękować prezydentowi [Trumpowi - red.] za próbę zakończenia tego konfliktu - stwierdził.


Zobacz wideo Kłótnia Trumpa z Zełenskim! Ostra wymiana zdań w Białym Domu


Więcej na ten temat przeczytasz w tekście: "Tak zaczęła się awantura z Zełenskim w Gabinecie Owalnym. Poszło o słowa J.D. Vance'a".
Źródło: TASS
Idź do oryginalnego materiału