Nagły zwrot na Kremlu. "Przyjmujemy z zadowoleniem"

polsatnews.pl 10 godzin temu

Kreml z zadowoleniem przyjmuje gotowość kanclerza Niemiec do dialogu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem - podała państwowa rosyjska agencja TASS. Wcześniej Olaf Scholz zadeklarował, iż jest gotowy do negocjacji rosyjskim dyktatorem w sprawie zakończenia wojny, ale Kreml stwierdził, iż "nie ma wspólnych tematów".

- Ważnym sygnałem jest gotowość kanclerza Niemiec Olafa Scholza do rozmów z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na temat uregulowania sytuacji na Ukrainie. Odmowa innych państw zachodnich od takiego dialogu nie jest konstruktywna - powiedział agencji TASS sekretarz prasowy rosyjskiego przywódcy Dmitrij Pieskow.

- Słyszymy słowa, które płyną z Berlina - słowa Scholza o jego gotowości do podjęcia dialogu. To ważne słowa, bo jeszcze do niedawna Niemcy znajdowały się w gronie pozostałych państw kolektywnego Zachodu, które całkowicie wykluczały jakiekolwiek kontakty z Putinem. Powiedzieliśmy, iż to stanowisko jest mało obiecujące - podkreślił, dodając, iż obecna gotowość Scholza do dialogu jest "czymś, co można przyjąć z zadowoleniem" - dodał urzędnik

ZOBACZ: Olaf Scholz: Niezliczeni rosyjscy żołnierze też są ofiarami polityki Putina

- Odmowa dialogu z Putinem ze strony szeregu państw zachodnich jest beznadziejna - podsumował rzecznik Kremla.

Wojna w Ukrainie. Czy Scholz zadzwoni do Putina?

Wiadomość o rzekomej chęci kanclerza Niemiec do rozmowy telefonicznej z Władimirem Putinem gruchnęła po publikacji niemieckiego tygodnika "Die Zeit". Autorzy tekstu, powołując się na swoje "źródła w kręgach rządowych", przekazali, iż niedługo na linii Berlin - Moskwa może nastąpić przełom. Przypomnijmy, iż ostatni raz Scholz rozmawiał z prezydentem Rosji prawie dwa lata temu - w grudniu 2022 roku.

Po tych doniesieniach Pieskow oświadczył jednak, iż Scholz raczej nie powinien liczyć na rozmowę z rosyjskim dyktatorem. - Na pierwszy rzut oka nie ma wspólnych tematów (do rozmowy - red.), nasze stosunki zostały faktycznie zatrzymane - zaznaczył.

Scholzowi miało zależeć na rozmowie z Putinem jeszcze przed listopadowym szczytem G20 w Brazylii. Warto podkreślić jednak, iż oficjalnie żadnego zapytania czy prośby o rozmowę nie wystosowano.

Scholz obawia się konfliktu Rosja-NATO. Sygnał dla Zełenskiego

W ostatnią środę Scholz oficjalnie potwierdził gotowość do rozmów z Putinem. Niedługo potem - po zakończeniu ostatniego szczytu UE w Brukseli - kanclerz Niemiec przyznał, iż spełnienie wszystkich próśb prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego mogłoby doprowadzić do bezpośredniego konfliktu Rosja - NATO - podał niemiecki dziennik "Bild".

ZOBACZ: Media: Olaf Scholz chciał rozmawiać z Putinem. Kreml odpowiedział chłodno

Polityk kolejny raz podkreślił również, iż nie zgodzi się na przekazanie Ukrainie rakiet dalekiego zasięgu Taurus oraz zapowiedział, iż będzie blokował przyspieszony tryb przyjęcia Ukrainy do NATO.

Gniewne stanowisko Rosji. "To położy kres"

W sobotę w kwestii przystąpienia Ukrainy do NATO wypowiedział się także rosyjski resort dyplomacji.

- Przystąpienie Kijowa do NATO w obecnych warunkach położy kres możliwościom politycznego i dyplomatycznego uregulowania konfliktu na Ukrainie i sprawi, iż nieuniknione będzie bezpośrednie zaangażowanie sojuszu w działania wojenne przeciwko Rosji - powiedział agencji RIA Nowosti przedstawiciel rosyjskiego MSZ Aleksiej Poliszczuk.

Źródła: Reuters, TASS, Ria Nowosti, "Bild", "Die Zeit"

WIDEO: Wicepremier komentuje plan zwycięstwa Ukrainy. "To nie rozwiązuje tematu"
Idź do oryginalnego materiału