W nocy z 11 na 12 lutego 1945 r. TOPR uratował w górach śmiertelnie wygłodzonych, rannych partyzantów. Wyprawa była dla nich jedyną szansą na przeżycie, ale dla ratowników i ich rodzin - także. Odmowa pójścia w góry groziła im śmiercią. Po 80. latach przez cały czas uznawana jest za najtrudniejszą akcję w całej historii pogotowia.