NATO zwiększy obecność na Bałtyku. Prosi o to Finlandia

euractiv.pl 2 dni temu

Po incydencie z uszkodzeniem kabli NATO zamierza zwiększyć swoją obecność na Morzu Bałtyckim. Tymczasem Estonia rozpoczęła operację morską w celu ochrony swojej sieci elektrycznej.

Finlandia w drugi dzień Świąt (26 grudnia) zajęła statek przewożący rosyjską ropę naftową pod zarzutem spowodowania awarii podmorskiego kabla energetycznego Estlink 2 łączącego ją z Estonią oraz zakłócenia linii światłowodowych. W piątek (27 grudnia) poinformowała, iż zwróciła się o wsparcie do NATO, do którego należy od ubiegłego roku.

To już kolejny z całej serii incydentów związanych z awariami kabli energetycznych, łączy telekomunikacyjnych i gazociągów od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku.

– Uzgodniliśmy z Estonią, a także przekazaliśmy sekretarzowi generalnemu NATO Markowi Ruttemu, iż naszym życzeniem jest silniejsza obecność NATO (na Bałtyku – red.) – powiedział na konferencji prasowej prezydent Finlandii Alexander Stubb.

Rutte zapowiedział na platformie X, iż NATO „zwiększy swoją obecność wojskową na Morzu Bałtyckim”. Nie sprecyzował jednak, co dokładnie ma na myśli. Natowski urzędnik, na którego powołuje się agencja Reutera, także nie chciał podawać szczegółów.

Szwedzka straż przybrzeżna przekazała, iż zwiększyła nadzór nad ruchem morskim, rozmieszczając samoloty i statki. Dodała, iż w patrolowaniu morza współpracuje z innymi krajami.

Kreml twierdzi, iż zajęcie przez Finlandię statku przewożącego rosyjską ropę nie stanowi dla Rosji dużej przeszkody. Do tej pory Rosja zaprzeczała zaangażowaniu w jakiekolwiek incydenty związane z infrastrukturą na Bałtyku.

Estońska marynarka wojenna pilnuje wciąż działającego kabla energetycznego Estlink 1, poinformowały tamtejsze siły zbrojne. „Jeśli pojawi się zagrożenie dla krytycznej infrastruktury podmorskiej w naszym regionie, zareagujemy”, napisał minister spraw zagranicznych Margus Tsahkna w serwisie X.

Jak powiedział w czwartek, podobne incydenty stały się tak częste, iż trudno uwierzyć, iż wszystkie były spowodowane wypadkami lub słabą techniką morską. Zdaniem estońskiego ministra sprawiedliwości coraz większa liczba incydentów wskazuje na potrzebę aktualizacji prawa morskiego, aby skuteczniej zapobiegać przypadkom sabotażu.

Według operatorów sieci do awarii Estlink 2, kabla o mocy 658 megawatów (MW), doszło w pierwszy dzień Świąt w południe. W mocy pozostał wówczas tylko kabel Estlink 1 o mocy 358 MW. Estlink 2, który dostarczał energię do Estonii, może nie zostać przywrócony do użytku w ciągu najbliższego pół roku.

Flota cieni

Fińscy śledczy uważają, iż przejęty statek, zarejestrowany na Wyspach Cooka i nazwany Eagle S, mógł spowodować szkody, przeciągając kotwicę po dnie morskim.

Na nagraniu i zdjęciach, opublikowanych w piątek (27 grudnia) przez fiński dziennik „Ilta-Sanomat”, widać statek Eagle S z pojedynczym łańcuchem kotwicznym rozciągającym się w morzu z prawej burty, podczas gdy otwór z lewej burty, w którym normalnie powinien znajdować się łańcuch kotwiczny, był pusty.

Fińskie służby celne twierdzą, iż statek jest częścią „floty cieni” starzejących się tankowców wykorzystywanych do omijania sankcji dotyczących sprzedaży rosyjskiej ropy. Fińska policja poinformowała, iż prowadzi dochodzenie w sprawie Eagle S pod zarzutem popełnienia „ciężkiego przestępstwa”, a członkowie załogi zostali przesłuchani.

Ani firma Caravella LLC FZ z siedzibą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, która według danych MarineTraffic jest właścicielem Eagle S, ani indyjska firma Peninsular Maritime, pełniąca funkcję kierownika technicznego statku, nie odpowiedziały na prośby agencji Reutera o komentarz.

Przerwanie kabla energetycznego nie odwiedzie państw bałtyckich od planów odłączenia się od poradzieckiej sieci energetycznej dzielonej z Rosją i Białorusią, poinformował estoński operator sieci Elering.

Uszkodzenie może jednak odbić się na cenach prądu. W krajach bałtyckich w przyszłym roku będą one prawdopodobnie wyższe, niż prognozowano, z kolei w Finlandii i całym regionie nordyckim prawdopodobnie niższe, wskazuje analityk rynku energii z LSEG Ole Tom Djupskaas.

Szwedzka policja przez cały czas prowadzi dochodzenie w sprawie uszkodzenia dwóch kabli telekomunikacyjnych w zeszłym miesiącu i wciąż nie wykluczyła, iż związek z tym incydentem może mieć chiński statek płynący z Rosji. Swoje własne dochodzenia kontynuują też fińska i estońska policja.

Idź do oryginalnego materiału