Nawrocki prezydentem: SN potwierdza, zaprzysiężenie 6.08

upday.com 2 dni temu

Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych stwierdził we wtorek ważność wyboru Karola Nawrockiego na prezydenta. Uchwałę odczytał prezes tej Izby Krzysztof Wiak, który podkreślił, iż wnioski o ponowne liczenie głosów we wszystkich komisjach w Polsce nie mogły zostać uwzględnione.

Całokształt okoliczności wskazuje, iż popierany przez PiS kandydat Karol Nawrocki uzyskał więcej głosów niż kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski w wyborach z pierwszego czerwca. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia zapowiedział, iż na 6 sierpnia zwoła Zgromadzenie Narodowe i odbierze przysięgę prezydencką od Karola Nawrockiego.

Zgromadzenie Narodowe 6 sierpnia

W środę na konferencji prasowej Hołownia doprecyzował, iż Zgromadzenie Narodowe zostanie zwołane na środę 6 sierpnia na godzinę 10.00. Marszałek Sejmu podkreślił jednocześnie, iż status izby, która stwierdziła ważność wyboru Karola Nawrockiego na prezydenta, jest słusznie kwestionowany.

Hołownia przypomniał, iż był «jedynym politykiem, który przewidując ten kłopot, coś z tym fantem w kontekście wyborów prezydenckich, próbował zrobić». Zaproponował tzw. ustawę incydentalną, zgodnie z którą o ważności wyboru prezydenta w 2025 roku miałby decydować SN w składzie 15 najstarszych stażem sędziów.

Ustawa zawetowana przez prezydenta

Ustawa została zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę. «Jeżeli ktoś dzisiaj czyni mi zarzut z tego, iż zachowuję się w sprawie tej Izby w sposób niewłaściwy, niech najpierw uderzy się we własne piersi» - zaznaczył Hołownia.

Marszałek zapytał, czy w Sejmie w ciągu ostatniego półtora roku znalazła się jakakolwiek ustawa regulująca status Sądu Najwyższego i Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. «Ja takiej ustawy nie otrzymałem na swoje biurko» - podkreślił.

Kontrowersje wokół nieprawidłowości

Hołownia ocenił, iż proces wyborczy, kontrowersje wokół nieprawidłowości związanych z liczeniem głosów oraz uchwała SN dzieją się «w pewnym kontekście, z którym nikt za bardzo nie miał ochoty, pomysłu albo odwagi, żeby coś zrobić». Marszałek podkreślił, iż decyzja Izby Kontroli Nadzwyczajnej miałaby znaczenie, gdyby została stwierdzona nieważność wyborów prezydenckich.

W obecnej sytuacji status IKNiSP nie ma dla niego w tej sprawie kluczowego znaczenia. «Wystąpienie, orzeczenie, komunikat jest deklaratoryjny, on nie zmienia rzeczywistości» - zaznaczył Hołownia.

Domniemanie ważności wyborów

Hołownia zapowiedział, iż w najbliższych dniach zostaną zaprezentowane opinie prawne mówiące wprost: «Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych to jedno, ale wybory prezydenckie korzystają z domniemania ich ważności». Wybory prezydenckie stają się ważne w momencie wydania stosownego dokumentu przez Państwową Komisję Wyborczą.

Status Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jest kwestionowany przez obecny rząd, w tym Ministerstwo Sprawiedliwości. Przywołują oni orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i Trybunału Sprawiedliwości UE, a także uchwałę połączonych izb Sądu Najwyższego z 2020 roku.

Izba powstała na mocy ustawy z 2017 roku

Izba Kontroli SN powstała na mocy ustawy o Sądzie Najwyższym z 2017 roku. Tworzą ją osoby powołane na sędziów SN na wniosek obecnej i - zdaniem obecnej władzy - upolitycznionej, a przez to niekonstytucyjnej Krajowej Rady Sądownictwa.

Hołownia ocenił także, iż polaryzacja «sięgnęła w Polsce szczytu, skoro najbardziej radykalna część Platformy Obywatelskiej mówi czystym PiS-em». W wyborach wygrał kandydat, na którego nie głosował, ale skoro wygrał, «to powinien być zaprzysiężony jako następny prezydent Rzeczpospolitej Polskiej».

Nieprawidłowości do wyjaśnienia

«A my od pierwszego dnia powinniśmy z nim toczyć spór o rzeczy ważne dla Polski i układać się w nich wszędzie tam, gdzie będzie to niezbędne» - podkreślił marszałek. Według niego nieprawidłowości w liczeniu głosów są «skandalem» i powinny zostać wyjaśnione przez prokuraturę.

Należy także «zamontować w systemie bezpieczniki» w celu przeciwdziałania powtórzenia takiej sytuacji. O nieprawidłowościach związanych z liczeniem głosów w niektórych komisjach podczas drugiej tury wyborów prezydenckich, polegających między innymi na odwrotnych przypisaniu kandydatom wyniku, od początku czerwca informowały media.

Przeliczenie głosów do 6 sierpnia

W środę szef Ministerstwa Sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar poinformował o działaniu powołanego w Prokuraturze Krajowej zespołu w sprawie wyborów. Głosy w wyznaczonych komisjach - których będzie ponad 200 - «z pewnością» zostaną przeliczone do 6 sierpnia, kiedy zaprzysiężony ma być Karol Nawrocki.

(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału