Nazwali się "ochroną pogranicza" i "patrolują" lasy. Gen. Polko ostrzega: państwo nie może oddawać pola

- Nie mogą amatorzy, czy jacyś kibice przejmować zadań służb państwowych - ostrzega gen. Roman Polko, były dowódca jednostki GROM. To po doniesieniach, iż okolice polsko-białoruskiej granicy "patroluje" grupa mieszkańców. Nazwali siebie Inicjatywa Ochrony Mieszkańców Pogranicza.