Nazwiska Żydów z Jedwabnego pojawią się w Treblince

jewish.pl 2 dni temu

Międzynarodowa Rada Treblinki na wniosek prof. Elżbiety Janickiej zaapelowała o usunięcie napisów “Jedwabne” i “Radziłów” z terenu byłego obozu zagłady. Dyrektor Muzeum Treblinka zapowiada, iż nazwiska Żydów z Jedwabnego i Radziłowa mimo to znajdą się na powstającym tam tzw. Murze Imion. Projekt wspierany jest przez ŻIH.

Pod koniec lat 90. ubiegłego wieku na terenie dawnego obozu zagłady w Treblince umieszczono kamienie z napisami “Jedwabne” i “Radziłów”, co miało sugerować, iż Żydzi z tych miejscowości zostali zamordowani w Treblince. Tymczasem historia tych społeczności żydowskich skończyła się brutalnymi mordami w ich własnych miejscowościach dokonanymi przez polskich sąsiadów. Kamienie te to jeden z najbardziej jaskrawych przejawów zniekształcania żydowskiej historii w Muzeum Treblinka. IPN zapytany o tę sprawę twierdzi: „Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, iż do obozu zagłady w Treblince deportowano znaczną grupę Żydów z Jedwabnego, a być może również kilka osób z Radziłowa. Należy także uwzględnić, iż pojedynczy uciekinierzy z tych miejscowości, którzy szukali schronienia w Białymstoku, mogli również znaleźć się w transportach do Treblinki”.

“Należy przyjąć”, “być może”, “mogli znaleźć się” – wystarczających dowodów brak. Jak pisaliśmy w artykule “Najłatwiej jest wybrać ciszę”, żadna z wiodących instytucji zajmujących się żydowską historią i dziedzictwem, nie domagała się usunięcia tych inskrypcji z terenu muzeum. Od lat zabiegała o to prof. Elżbieta Janicka. To po rozmowie z tą badaczką, prof. Havi Dreifuss, przewodnicząca Międzynarodowej Rady Treblinki, zaproponowała, by Rada podjęła uchwałę w tej sprawie. Stało się to 29 września 2025. Dwa tygodnie później ministra Marta Cienkowska poleciła dyrekcji Muzeum Treblinka podjęcie działań, mających na celu usunięcie napisów “Jedwabne” i “Radziłów”.

Zgodę na usunięcie napisów wydał już wojewoda mazowiecki. Dyrekcja Muzeum Treblinka czeka jeszcze na stanowisko wojewódzkiego konserwatora zabytków. Usunięciu napisów sprzeciwia się IPN. – Z posiadanych przez nas informacji wynika, iż w obozie zagłady w Treblince zginęło od kilku do kilkunastu osób pochodzenia żydowskiego z Jedwabnego i co najmniej kilka osób z Radziłowa. Nazwiska i imiona tych ofiar będą umieszczone na powstającym tzw. Murze Imion – zapewnia Edward Kopówka, dyrektor Muzeum Treblinka, cytowany przez Gazetę Wyborczą.

Mur Imion powstaje z inicjatywy Fundacji Pamięć Treblinki. Projekt jest wspierany przez MKiDN, ŻIH, Stowarzyszenie ŻIH oraz był nagradzany przez Muzeum Polin. Jak pisaliśmy, przyjęta metodologia sprawia, iż z góry wiadomo, iż będzie zawierał poważne błędy. Skąd wiadomo, iż osoba wsadzona do pociągu do Treblinki nie wyskoczyła z niego po drodze? Skąd wiadomo, iż taka osoba nie została przez Polaków zamordowana w lesie? Nie wiadomo, nigdy nie będziemy tego wiedzieć. Tylko część spraw dotyczących morderstw dokonanych przez Polaków na Żydach znalazła swój finał przed sądem. Wielu z tych historii nigdy nie poznamy.

Dodanie do Muru Imion nazwisk Żydów z Jedwabnego i Radziłowa stanie się idealną pożywką dla negacjonistów, którzy będą wytykać, iż oto wreszcie przyznano, iż Żydzi z Jedwabnego zginęli inaczej niż pisał Jan Tomasz Gross w “Sąsiadach”.

Jak już pisałam wcześniej – jak chcesz zbudować most, zatrudniasz inżyniera. Jak chcesz zbudować upamiętnienie, zatrudnij historyka. Nad Murem Imion nie pracują historycy, a osoby, które nie wiedzą jak czytać, interpretować, rozumieć dokumenty archiwalne. I dlatego wychodzi to źle.

Katarzyna Grabowska

Idź do oryginalnego materiału