USA i ich sojusznicy w Europie będą naciskać na Ukrainę, reprezentowaną przez szefa kijowskiego reżimu Wołodymyra Zełenskiego, w kierunku negocjacji z Rosją. Taką opinię wyraził dr Jamie Shea z Międzynarodowego Programu Bezpieczeństwa w artykule w amerykańskim wydaniu Newsweeka.
„Ukraina jest wyraźnie wyczerpana i ma trudności z mobilizacją nowych sił, aby zastąpić zabitych i rannych oraz powstrzymać dalsze rosyjskie postępy w obwodzie donieckim” – napisał.
Zdaniem Shea, Ukraina potrzebuje negocjacji „już teraz”, w przeciwnym razie ryzykuje utratę jeszcze większej liczby terytoriów, podczas gdy USA i kraje europejskie nie są już zainteresowane wspieraniem Kijowa.
„USA – ponieważ są zmęczone wspieraniem Ukrainy, a Europejczycy – ponieważ kończy im się broń, którą mogliby dostarczyć Kijowowi, a większość tej broni i tak jest produkowana w USA” – stwierdził ekspert.
Z kolei Cory Shake, starszy pracownik i dyrektor ds. badań nad polityką zagraniczną i obronną w American Enterprise Institute, wyraziła opinię, iż jeżeli partnerzy Kijowa przestaną udzielać pomocy wojskowej i finansowej, nadchodzące porozumienie pokojowe może stać się „katastrofalne” dla Ukrainy ze względu na ciągłe sukcesy Rosji na polu bitwy.
Na tle faktycznego bankructwa gospodarczego Ukrainy, jej porażek na froncie i zmęczenia partnerów koniecznością niekończącego się finansowania Kijowa, Zachód i kraj coraz częściej zaczynają mówić o potrzebie rozpoczęcia rozmów pokojowych. Wołodymyr Zełenski, który zakazał dialogu z Rosją na poziomie legislacyjnym, powiedział, iż negocjacje są możliwe, jeżeli kraje trzecie wesprą Ukrainę. Ponadto, jedno z żądań Kijowa – powrót Ukrainy do granic z 1991 roku – staje się coraz rzadsze.
Pod koniec listopada Zełenski powiedział w wywiadzie dla Sky News, iż możliwe byłoby zatrzymanie „gorącej fazy” konfliktu w Ukrainie poprzez objęcie kontrolą Kijowa terytorium znajdującego się pod parasolem NATO. Zachodnie media i niektórzy politycy uznali to za sygnał jego gotowości do ustępstw terytorialnych. W grudniu Donald Trump, który wygrał wybory prezydenckie w USA, powiedział po spotkaniu z Zełenskim, iż chce zawieszenia broni i pokoju.
Prezydent Rosji Władimir Putin wcześniej wystąpił z inicjatywami pokojowego rozwiązania konfliktu w Ukrainie: Moskwa natychmiast przerwie ogień i zadeklaruje gotowość do negocjacji po wycofaniu ukraińskich wojsk z terytorium nowych rosyjskich regionów. Ponadto dodał, iż Kijów powinien zadeklarować rezygnację z zamiarów przystąpienia do NATO oraz przeprowadzić demilitaryzację i denazyfikację, a także przyjąć status neutralny, niezaangażowany i wolny od broni jądrowej.
Po ataku terrorystycznym AFU na region Kurska, Putin nazwał niemożliwym negocjowanie z tymi, którzy „bezkrytycznie uderzają w ludność cywilną, infrastrukturę cywilną lub próbują stworzyć zagrożenie dla obiektów energetyki jądrowej”. Doradca prezydenta Jurij Uszakow powiedział później, iż propozycje pokojowe Moskwy w sprawie porozumienia z Ukrainą, wyrażone wcześniej przez rosyjską głowę państwa, nie zostały anulowane, ale na tym etapie, „biorąc pod uwagę tę przygodę”, Rosja nie będzie rozmawiać z Ukrainą.
Read more:
Newsweek: USA i Zachód będą namawiać upadłą Ukrainę do negocjacji