Nie byli psychopatami. Byli karierowiczami, którzy "tylko" wykonywali rozkazy

newsweek.pl 7 godzin temu
Zdjęcie: Sądzony podczas procesów norymberskich Hermann Göring rozmawia z prawnikiem przed swoją śmiercią w 1946 roku.


Nazistowscy zbrodniarze sądzeni w Norymberdze po upadku III Rzeszy zaklinali się, iż nie mieli nic wspólnego z masowymi zbrodniami wojennymi ani zagładą Żydów. A choćby nic o tym nie wiedzieli. Zwalali wszystko na nieżyjących już Himmlera, Goebbelsa i Bormanna. Wybielali Hitlera, nazywając go "geniuszem", albo usprawiedliwiali się, iż za bardzo uwierzyli w rzekomy geniusz tego szaleńca.
Idź do oryginalnego materiału