"Nie chciałam uwierzyć w pogłoski o masowych grobach". Dziennikarka widziała Worzel tuż po wyjściu rosyjskich wojsk

wiadomosci.onet.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Na zdjęciu Alina Turyszyn


Niespełna 1000 dni temu Rosjanie wtargnęli m.in. do Buczy, Irpienia czy Worzela pod Kijowem. Po wycofaniu się wojsk Federacji Rosyjskich z tych miejscowości świat ujrzał masakry, jakich tam dokonano. Pierwszą dziennikarką, która zobaczyła wyzwolone miejscowości była Ukrainka Alina Turyszyn. – Kiedy wjeżdżaliśmy do Worzela dopadła mnie jakaś panika. Starym gruchotem jechaliśmy 30 km na godz. Domy jeszcze płonęły, pierwsi ludzie wychodzili na ulice w białych opaskach na ramionach. Rosjanie wciąż byli blisko – opowiada w rozmowie z Onetem. Jak dziś wygląda motywacja ukraińskich żołnierzy i cywili? Czy scenariusz zakończenia wojny w opcji "nic o nas bez nas" jest możliwy?
Idź do oryginalnego materiału