Niemcy się zbroją? Raport poraża. Powrót do stanu z 2004 może potrwać 100 lat

wiadomosci.gazeta.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Annegret Hilse


Niemcy zbyt wolno się dozbrajają. Według Instytutu Gospodarki Światowej (IfW) w tym tempie powrót do stanu z 2004 roku w przypadku niektórych rodzajów broni może potrwać 100 lat.
– Rosja staje się się coraz większym zagrożeniem dla bezpieczeństwa NATO – twierdzi Guntram Wolff z Instytutu Gospodarki Światowej (IfW) w Kilonii. – Jednocześnie postępy w akwizycji sprzętu potrzebnego do odstraszania są bardzo powolne – dodał ekspert.


REKLAMA


Oprócz utworzonego w 2022 roku specjalnego funduszu na uzbrojenie Bundeswehry, Europa potrzebuje znacznego i natychmiastowego wzrostu niemieckich wydatków na obronę do co najmniej dwóch procent produktu krajowego brutto, podkreślił Wolff.
– W obliczu agresji Rosji, działanie na dotychczasowych zasadach byłoby niedbalstwem i nieodpowiedzialnością – zaznaczył Wolff. Jak dotąd, cel dwóch procent PKB został osiągnięty tylko dzięki uwzględnieniu wydatków ze specjalnego funduszu na uzbrojenie Bundeswehry.


Zobacz wideo Kosiniak-Kamysz: Chcemy sprzedawać więcej polskiej broni


Niemcy się zbroją. Raport dokumentuje zamówienia wojskowe
Według raportu IfW niemiecki rząd jak dotąd ledwo poradził sobie z zastąpieniem broni przekazanej Ukrainie. W przypadku systemów obrony powietrznej czy mobilnych systemów artyleryjskich, takich jak haubice samobieżne, jest ich mniej na stanie niż kiedyś. Według IfW dopiero w 2023 r. Niemcy zaczęły w znaczącym stopniu zwiększać swoje wydatki na obronność.
Według najnowszego „Raportu Kilońskiego" instytutu, złożono jak dotąd zamówienia na uzbrojenie o wartości około 90 mld euro. Raport dokumentuje wszystkie niemieckie zamówienia wojskowe od 2020 roku.


Dozbrajanie w ślimaczym tempie
Jak wynika z raportu, w ciągu ostatnich 20 lat magazyny Bundeswehry sukcesywnie pustoszały. W 2004 roku Niemcy posiadały około 434 samolotów bojowych, 2 398 czołgów i 978 haubic; w 2021 roku na stanie było 226 samolotów, 339 czołgów i 121 haubic.
Z raportu wynika, iż przy obecnym tempie realizacji zamówień, powrót do poziomu z 2004 r. zajmie wiele lat. Według ekspertów z Kilonii zajęłoby to około 15 lat w przypadku myśliwców i około 40 lat w przypadku czołgów. W przypadku haubic powrót do stanu z 2004 roku potrwałoby do 2121 roku. Według IfW wynika to z jednej strony z drastycznego rozbrojenia ostatnich dziesięcioleci, a z drugiej strony wciąż zbyt powolnego dozbrojenia pod rządami obecnej koalicji.


Prezes IfW: "Historyczny przełom" to pusty frazes
Zdaniem prezesa kilońskiego instytutu, Moritza Schularicka, zapowiedziany po rosyjskiej napaści na Ukrainę przez kanclerza Scholza "historyczny przełom" ("Zeitenwende") „jest jak dotąd tylko pustym frazesem". W opinii szefa IfW pokój będzie możliwy tylko wtedy, gdy Moskwa zrozumie, iż nie będzie w stanie militarnie wygrać wojny. Jak dodał, Niemcy i Europa potrzebują do tego wiarygodnych zdolności wojskowych. Schularick ocenił, iż z tego powodu Niemcy powinny przeznaczać na obronność co najmniej 100 miliardów euro rocznie. W 2024 roku regularny budżet niemieckiego MON wynosi 52 mld euro; uwzględniając blisko 20 mld euro ze specjalnego funduszu na uzbrojenie Bundeswehry wydatki na obronność w br. wynoszą ok. 72 mld euro.
***


Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle
Idź do oryginalnego materiału