Winston Churchill, legendarny premier Wielkiej Brytanii z czasów II Wojny światowej miał powiedzie, że: „Niemcy powinno się bombardować co 50 lat, profilaktycznie, bez podania przyczyn”. Sens tej brutalnej diagnozy jest zbudowany na niemieckiej mentalności, która się nigdy nie zmienia i wcześniej, czy później daje o sobie znać. Wprawdzie od czasów II Wojny Światowej minęło więcej niż 50 lat i o dziwo w tym okresie Niemcy nie wywołały żadnej wojny, ale dążenie do podbijania i upokarzania innych państw wcale w nich nie wygasło.
Powszechnie wiadomo, iż Unia Europejska jest całkowicie zdominowana przez Niemcy i głównie niemieckim interesom podporządkowana. Szczytem narodowego egoizmu było porozumienie z Rosją Putina, przy budowie dwóch gazociągów Nord Stream i Nord Stream 2, która to inwestycja miała uzależnić niemal cała Europę od politycznych biznesów Niemiec i Rosji. Obiektywnie rzecz ujmując trudno jest mówić o prawdziwej dyktaturze, w klasycznym ujęciu, ale choćby tak zwana „praworządność”, czyli całkowicie uznaniowe i upolitycznione dyscyplinowanie państw członkowskich UE, z pewnością jest formą brutalnego nadzoru. Oddzielny przejaw skrajnego nacjonalizmu niemieckiego to rozbudowana propagandowo relatywizacja odpowiedzialności za wywołanie II Wojny Światowej i wszystkie zbrodnie ludobójstwa, w tym eksterminację całych narodów, między innymi Polaków i Żydów, którzy przez Niemców byli uznawani za podludzi.
W ramach tej pełnej hipokryzji kampanii Niemcy zostali zastąpieni nazistami, a niemieckie obozy koncentracyjny „ze wzglądów geograficznych” przeistoczyły się w „polskie obozy koncentracyjne”. Coraz częściej słyszy się taż zza Odra, iż tak naprawdę żołnierze Wehrmachtu to byli biedni i niczemu niewinni chłopcy, którzy zostali rzuceni w wojenny wir. Powstają też filmy i seriale bezczelnie wypaczające historię, swego czasu doszło do wielkiego skandalu, gdy TVP zakupiła niemiecki serial wojenny „Nasze matki, nasi ojcowie”. Niemiecki paszkwil pokazywał żołnierzy Armii Krajowej jako odpowiedzialnych za eksterminację Żydów, z kolei niemieccy żołnierze odegrali rolę wybawicieli. Fakt, iż Niemcy w taki sposób wybielają swoje zbrodnie z ich punktu widzenia jest działaniem w narodowym interesie, ale to, iż polskie władze pod rządami Donalda Tuska zakupiły tę propagandową sieczkę wywołuje największe oburzenie.
Biorcą pod uwagę tylko te skrótowo opisane postawy i zachowania Niemców, niespecjalnie dziwi, iż została przekroczona kolejna granica, która powinna być nietykalną świętością. W jednym z niemieckich domów aukcyjnych ma być przeprowadzana duża licytacja obejmująca 623 pozycje i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, iż w ramach aukcji “System terroru, tom II 1933-1945” licytujący będą mogli nabyć listy pisane przez więźniów obozów koncentracyjnych i dokumenty sporządzane przez niemieckich oprawców. Na tym nie koniec, bo dostępne też będą antysemicie plakaty, czy gwiazda Dawida noszona przez więźnia obozu koncentracyjnego Buchenwald. Znane są także ceny wywoławcze oferowanych eksponatów: list więźnia z Auschwitz “o bardzo niskim numerze” wyceniono na 500 euro, diagnozę lekarską z Dachau dotyczącą przymusowej sterylizacji więźnia na 400 euro, a kartę z archiwów Gestapo potwierdzającą egzekucję żydowskiego więźnia w getcie Mackheim na 350 euro.
Niemieckie władze jak dotąd nie wyraziły większego sprzeciwu, czy oburzenia, ale w Polsce jest to w tej chwili jeden z topowych tematów. Głos w tej odrażającej sprawie zabrał rzecznik Prezydenta RP:
Prezydent RP Karol Nawrocki oczekuje od polskiego rządu, żeby zażądał zwrotu, w ostateczności wykupił wszystkie pamiątki po Ofiarach zbrodni niemieckich na ziemiach polskich, a koszt tego przedsięwzięcia doliczył do ogólnego rachunku reparacyjnego!
Niemcy wywołały II wojnę…
— Rafał Leśkiewicz (@LeskiewiczRafa) November 16, 2025
Zaprotestował także Międzynarodowy Komitet Oświęcimski, polskie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz polska ambasada w Niemczech. Wniosek z tego jest taki, iż Winston Churchill nie do końca miał rację! Niemcy trzeba bombardować, ale nie co 50 lat, tylko codziennie i głownie prawdą o nich samych.
Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!













