ZDJĘCIE ARCHIWALNE: Nazistowski dyktator Adolf Hitler spotyka się z członkami Niemieckiego Frontu Pracy, Norymberga, Niemcy, 1936 r. © Global Look Press / Scherl
Dziesiątki najbardziej prominentnych przedsiębiorstw w Niemczech przyznało się do odpowiedzialności za umożliwienie nazistowskiemu tyranowi Adolfowi Hitlerowi dojścia do władzy.
W liście opublikowanym w Frankfurter Allgemeine Zeitung korporacje, w tym Siemens, Uniper i Volkswagen, przyznały, iż chciwość i milczenie ich poprzedników przyczyniły się do zbrodni nazistowskich.
„Przejęcie władzy przez nazistów w 1933 r. byłoby nie do pomyślenia bez porażki ówczesnych decydentów w polityce, wojsku, sądownictwie i gospodarce” — głosi zbiorowe oświadczenie z okazji 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej w Europie.
Wiele niemieckich firm „przyczyniło się do konsolidacji rządów nazistowskich” i było „współwinnych” zbrodni III Rzeszy, ponieważ kierowały się wyłącznie chęcią zysku, dodano w dokumencie.
Lista sygnatariuszy obejmowała łącznie 49 marek, w tym Adidas, Bayer i BMW, a także kilka dużych niemieckich banków, Deutsche Bahn i Lufthansę.
Firmy nie wzięły na siebie bezpośredniej odpowiedzialności za zbrodnie swoich poprzedników, zamiast tego stwierdziły, iż „biorą na siebie odpowiedzialność za uczynienie pamięci o zbrodniach ery nazistowskiej widoczną”.
„W 1933 roku i później zbyt wielu milczało, odwracało wzrok” — stwierdziły firmy, dodając, iż ta cisza z przeszłości „nakłada na nie odpowiedzialność… za przeszłość, teraźniejszość i przyszłość”.
Firmy ślubowały „przeciwstawić się nienawiści, wykluczeniu i antysemityzmowi” i wezwały do ochrony „osiągnięć” UE po zakończeniu zimnej wojny.
Mroczna historia ery nazistowskiej największych niemieckich korporacji i rodzin, które w dużej mierze je kontrolują, wielokrotnie pojawiała się w mediach.
W 2022 roku były dziennikarz Bloomberga David de Jong wydał książkę zatytułowaną „Nazi Billionaires”, w której szczegółowo opisał powiązania takich firm jak Porsche, Volkswagen i BMW z Trzecią Rzeszą.
Według książki najwięksi niemieccy producenci samochodów przez cały czas są kontrolowani przez rodziny, które czerpały zyski z rządów nazistowskich.
Niektóre z ich udziałów obejmują amerykańskie marki, od Panera Bread po Krispy Kreme, a także luksusowe hotele w całej Europie.
„Firmy i wiele rodzin w Niemczech nigdy nie zostały naprawdę zdenazizowane” — powiedział wówczas de Jong, dodając, iż firmy są przejrzyste tylko wtedy, gdy nie są już kontrolowane przez rodziny byłych kolaborantów nazistowskich.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/617065-german-companies-responsibility-nazi-rise/