Prezydent Rosji Władimir Putin i jego irański odpowiednik Masud Pezeszkian podpisali wczoraj umowę o strategicznym partnerstwie na 20 lat. Obejmuje ona między innymi współpracę w “przeciwdziałaniu zagrożeniom militarnym”.
Umowa przewiduje wzmocnienie współpracy między Rosją a Iranem w wielu obszarach, w tym w zakresie działalności służb bezpieczeństwa, ćwiczeń wojskowych, cumowania okrętów wojennych w portach i wspólnych szkoleń oficerskich.
„Strony umowy będą dążyć do pogłębienia i rozszerzenia stosunków we wszystkich obszarach wspólnego zainteresowania, od współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony do ścisłej koordynacji działań na szczeblu regionalnym i globalnym”, brzmi pierwszy artykuł zawartej umowy, której tekst opublikowano na stronie Kremla.
Oba kraje mają też wspólnie przeciwdziałać zagrożeniom militarnym, a żadne z nich ma nie dopuścić do wykorzystania swojego terytorium do jakichkolwiek działań zagrażających drugiemu państwu. Ma też nie udzielać pomocy agresorowi atakującemu to drugie państwo.
„Strony umowy nie zezwalają na wykorzystywanie swoich terytoriów do wspierania ruchów separatystycznych i innych działań zagrażających stabilności i integralności terytorialnej drugiej strony umowy, jak również wrogich działań przeciwko sobie nawzajem”, napisano w umowie.
Porozumienie nie zawiera jednak klauzuli o wzajemnej obronie, podobnej do tej zawartej w traktacie między Rosją a Koreą Północną, która według Zachodu wysłała północnokoreańskie wojska do walki na Ukrainie – czego Moskwa ani nie potwierdziła, ani temu nie zaprzeczyła.
Nie ma też konkretnej wzmianki o transferze broni, kwestii szczególnie istotnej dla państw NATO, choć obie strony stwierdziły, iż będą rozwijać „współpracę wojskowo-techniczną”.
Mniej biurokracji, więcej konkretów
Umowa „nada dodatkowy impuls niemal wszystkim obszarom współpracy” między Rosją a Iranem, stwierdził po podpisaniu porozumienia Władimir Putin.
– Jestem przekonany, iż wraz z tą umową otworzymy nowy, silny rozdział w naszych dwustronnych stosunkach – powiedział z kolei Pezeszkian po spotkaniu z premierem Rosji Michaiłem Miszustinem.
Według Putina w relacjach między Rosją a Iranem potrzeba „mniej biurokracji, a więcej konkretnych działań”, zwłaszcza w obliczu „trudności, jakie stwarzają inni”, a jakie zdaniem rosyjskiego prezydenta „trzeba pokonywać i iść do przodu”.
Putin oznajmił, iż z punktu widzenia Moskwy jednym z najważniejszych aspektów zawartej umowy jest ten związany ze stosunkami handlowymi i gospodarczymi pomiędzy oboma krajami.
– Skala stosunków handlowych i gospodarczych i wolumen handlu z tak dużym krajem, jak Iran, liczącym 85 milionów ludzi, z całą pewnością nie odpowiada naszym możliwościom – przyznał.
Powiedział też, iż prace nad potencjalnym gazociągiem transportującym rosyjski gaz do Iranu przez Azerbejdżan postępują pomimo trudności. Dodał, iż pomimo opóźnień w budowie nowych reaktorów jądrowych dla Iranu Moskwa jest również otwarta na kolejne projekty związane z energią nuklearną.
„Można oczekiwać dalszego wzmocnienia współpracy”
„W obliczu pogarszających się stosunków Teheranu i Moskwy z Zachodem można oczekiwać, iż irańsko-rosyjska kooperacja wojskowa będzie coraz silniejsza, czemu zawarcie umowy o strategicznego partnerstwie sprzyja”, ocenia Siergiej Bałmasow, analityk z Instytutu Bliskiego Wschodu w artykule dla agencji TASS.
Jak powiedział Putin, Rosja regularnie informowała Iran o tym, co dzieje się w konflikcie na Ukrainie. Oba kraje konsultowały się też w sprawie rozwoju wydarzeń na Bliskim Wschodzie i w regionie Kaukazu Południowego. Moskwa i Teheran zgodnie twierdzą jednak, iż ich coraz bliższe relacje nie są skierowane przeciwko innym krajom.
Rosja i Iran były głównymi sojusznikami syryjskiego prezydenta Baszara al-Asada, który po obaleniu w ubiegłym miesiącu uciekł do Moskwy, zauważa agencja Reutera.
Zachód oskarża również Iran o dostarczanie pocisków i dronów rosyjskiej armii walczącej na Ukrainie, co Moskwa dementuje. Stały przedstawiciel Rosji przy ONZ Wasilij Niebienzia określił te zarzuty jako „bezpodstawne założenia i rażące próby wprowadzenia w błąd społeczności międzynarodowej”.
Mimo wspomnianego braku klauzuli o transferze sprzętu wojskowego zdaniem Bałmasowa umowa z Iranem ma najważniejsze znaczenie dla Rosji. Analityk powołuje się na dane, według których w ubiegłym roku Iran stał się trzecim co do wielkości importerem rosyjskiej broni, ustępując pod tym względem tylko Indiom i Chinom.
„Zachód nie może zmuszać innych do podporządkowania się”
Zdaniem Pezeszkiana zawarta umowa z Rosją pokazała, iż Moskwa i Teheran nie muszą słuchać innych krajów, w tym Zachodu. – Porozumienia, które osiągnęliśmy dzisiaj, są kolejnym bodźcem, jeżeli chodzi o tworzenie wielobiegunowego świata – powiedział.
Odniósł się również do wojny na Ukrainie, wyrażając nadzieję, iż zakończy się ona przy stole negocjacyjnym. – Wojna nie jest dobrym rozwiązaniem problemów i bylibyśmy zadowoleni z rozpoczęcia rozmów i osiągnięcia pokoju między Rosją i Ukrainą – podkreślił.
– Musimy się wzajemnie szanować. I oczywiście kraje zachodnie nie powinny zmuszać innych krajów, aby się im podporządkowały – dodał.
Rosyjskie wojska wykorzystywały na dużą skalę irańskie drony w wojnie przeciwko Ukrainie. We wrześniu USA oskarżyły Teheran o dostarczanie Rosji pocisków balistycznych bliskiego zasięgu. Kreml nie potwierdził, iż otrzymał irańskie rakiety, ale przyznał, iż kooperacja Moskwy z Iranem obejmuje „najbardziej wrażliwe obszary”.
Rosja w przeszłości dostarczała Iranowi systemy rakietowe obrony powietrznej S-300. Tymczasem w irańskich mediach pojawiły się doniesienia o zainteresowaniu Teheranu zakupem bardziej zaawansowanych systemów, takich jak S-400, a także rosyjskich myśliwców.