Komisja Europejska przyjęła 19. pakiet sankcji na Rosję, który teraz musi zostać jednomyślnie zatwierdzony przez państwa członkowskie. Nowe obostrzenia były oczekiwane od kilku tygodni jako odpowiedź na eskalację działań wojennych Moskwy.
Pakiet miał zostać ogłoszony podczas wystąpienia przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen w Parlamencie Europejskim 10 września. Jednak ogłoszenie zostało przełożone ze względu na trwające konsultacje ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie bardziej zdecydowanych działań przeciwko rosyjskim dochodom energetycznym.
Reakcja na zagrożenia dla Polski
Komisja Europejska zabiegała o wzmocnienie pakietu sankcji po tym, jak rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną w nocy z 9 na 10 września. Incydent ten wyraźnie wpłynął na ostateczny kształt nowych obostrzeń wymierzonych w rosyjską gospodarkę.
"W ostatnich tygodniach Rosja zaostrzyła wojnę z Ukrainą" - powiedziała wysoka przedstawicielka UE ds. zagranicznych i obronnych Kaja Kallas. "Ataki dronów na Polskę i Rumunię pokazały, iż Rosja weszła w bardziej niebezpieczny etap tej wojny. Moskwa wystawia Zachód na próbę. jeżeli Putin wyczuje jakąkolwiek słabość, będzie kontynuował wywieranie presji" - zaznaczyła.
Cele nowego pakietu sankcji
We wtorek wieczorem von der Leyen rozmawiała z amerykańskim prezydentem na temat zaostrzenia obostrzeń wobec Rosji. "Rosyjska gospodarka wojenna, utrzymywana z dochodów z paliw kopalnych, finansuje rozlew krwi na Ukrainie. Aby położyć temu kres, Komisja zaproponuje przyspieszenie wycofywania rosyjskiego importu paliw kopalnych" - oznajmiła przewodnicząca KE po rozmowie.
Według Kallas nowe sankcje mają uderzyć w rosyjskie banki, firmy energetyczne, giełdy kryptowalut i statki tak zwanej floty cieni. Te działania mają dalej ograniczyć możliwości finansowania przez Moskwę działań wojennych na Ukrainie.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.
