Nowy porządek w Europie

polska-zbrojna.pl 2 miesięcy temu

Traktat pokojowy podpisany 28 czerwca 1919 roku w Wersalu pod Paryżem ustalał nowy porządek terytorialny i polityczny po I wojnie światowej. Na mocy tego dokumentu Polska wróciła na mapę Europy i odzyskała większość ziem utraconych na rzecz Prus w I i II rozbiorze. Niestety, przewidziany w porozumieniu ład przetrwał tylko 20 lat.

Konferencja pokojowa w Wersalu. Spotkanie Rady Czterech; przedstawiciele aliantów po podpisaniu traktatu. Widoczni od prawej: prezydent USA Thomas Woodrow Wilson, premier Francji Georges Clemenceau, premier Włoch Wittorio Orlando, premier Anglii George David Lloyd. Wersal, 28.06.1919. Fot. NAC

„Nigdy, jak w owej sali, nie odczuwało się historycznej powagi chwili, dla nas, Polaków, poważniejszej niż dla kogokolwiek. Na stole leżał tekst traktatu, który Niemcy mają podpisać, traktatu, który uznaje niepodległe państwo polskie, mocą którego Niemcy zwracają Polsce nie wszystko wprawdzie, co jej zagarnęli w przeszłości, ale prawie wszystko to, czego nie zdołali zniemczyć” – pisał Roman Dmowski w swojej książce „Polityka polska i odbudowanie państwa”. Tak polityk wspominał moment podpisania traktatu wersalskiego kończącego I wojnę światową.

W konferencji pokojowej w Paryżu, której obrady rozpoczęły się 18 stycznia 1919 roku, uczestniczyli przedstawiciele 27 zwycięskich państw sprzymierzonych. Nie zaproszono na nią natomiast ani pokonanych Niemiec i ich sojuszników, ani sowieckiej Rosji. Decydujący wpływ na rozmowy miały trzy mocarstwa i ich przywódcy: Thomas Woodrow Wilson, prezydent Stanów Zjednoczonych, Lloyd George, premier Wielkiej Brytanii, i Georges Clemenceau, premier Francji. – Wśród tych polityków, decydujących o losach powojennego świata, pojawiła się jednak rozbieżność interesów – mówi dr Marek Wrzesiński, historyk okresu międzywojennego. Premierowi Clemenceau zależało przede wszystkim na jak największym osłabieniu Niemiec, z kolei premier George obawiał się takiego rozwiązania, aby nie zachwiać równowagi sił w Europie.

REKLAMA

W końcu znaleziono kompromis i 28 czerwca w Sali Lustrzanej pałacu wersalskiego został podpisany traktat pokojowy z Niemcami. Zgodnie z jego zapisami Niemcy utraciły łącznie ponad 70 tys. kilometrów kwadratowych terytorium. Miały oddać Francji Lotaryngię i Alzację, Belgii – dwa przygraniczne powiaty Eupen i Malmedy, Czechosłowacji – Kraik Hulczyński na Górnym Śląsku, Danii – północną część Szlezwiku, a Polsce część swoich obszarów wschodnich.

Ponadto niemieckie kolonie przeszły w posiadanie zwycięzców, a Zagłębie Saary na 15 lat zostało przekazane pod zarząd międzynarodowy. Potem o jego przynależności państwowej miał zdecydować plebiscyt. Niemcy rozbrojono i ograniczono ich armię do 100 tys. żołnierzy oraz wprowadzono zakaz posiadania broni pancernej, lotnictwa i okrętów wojennych. Ponadto wzdłuż Renu utworzono strefę zdemilitaryzowaną. Zobowiązano również Niemców do wypłaty odszkodowań wojennych w wysokości 132 mld marek w złocie. Podczas konferencji powołano też Ligę Narodów – międzynarodową organizację, która miała rozstrzygać konflikty między państwami i zapobiegać kolejnej wojnie.

Polskę w Paryżu reprezentowali Ignacy Paderewski, premier i minister spraw zagranicznych, oraz Roman Dmowski, przywódca polskiego ruchu narodowego i inicjator powołania Komitetu Narodowego Polskiego, który od 1917 roku zabiegał na forum międzynarodowym o polskie interesy. Rozpatrzeniem polskiej sprawy, w tym jej granic, zajęła się Komisja Terytorialna pod przewodnictwem francuskiego dyplomaty Jules’a Cambona. – Toczyły się w niej długie dyskusje między innymi na temat przywrócenia Polsce dostępu do morza czy włączenia w jej granice Śląska – podaje historyk.

W rezultacie na mocy traktatu wersalskiego przyznano Rzeczypospolitej większość ziem I i II zaboru pruskiego, w tym znaczną część Wielkopolski i Pomorze Gdańskie. Utworzono też Wolne Miasto Gdańsk pod kontrolą komisarza Ligi Narodów. Włączono je do polskiego obszaru celnego, a Polska mogła korzystać z portu gdańskiego. Z kolei o losach Górnego Śląska, Warmii i Mazur miały zadecydować przeprowadzone tam plebiscyty. – Najważniejsze, iż postanowienia traktatu sankcjonowały fakt istnienia suwerennego państwa polskiego i wyznaczały jego miejsce na mapie Europy – podkreśla dr Wrzesiński.

Polska musiała także podpisać tzw. mały traktat wersalski, dotyczący ochrony mniejszości narodowych. Zgodnie z tym dokumentem rząd polski miał obowiązek zapewnić pełne uprawnienia wszystkim obywatelom bez względu na wyznanie i narodowość, zagwarantować im swobodę używania rodzimego języka oraz zakładania własnych szkół i instytucji kultury.

Postanowienia traktatu, mimo apeli polskiej delegacji, nie przyznawały natomiast naszemu krajowi odszkodowań od Niemiec. – Wręcz przeciwnie, to Polska miała zapłacić za przejęty majątek państwowy w zaborze pruskim oraz uregulować proporcjonalną do wielkości zajętych ziem część przedwojennego zadłużenia Niemiec: łącznie około 2,5 mld marek niemieckich – wylicza historyk. Po długich debatach polski Sejm Ustawodawczy 31 lipca 1919 roku ratyfikował traktat pokojowy z Niemcami oraz mały traktat wersalski.

Ustalony w Wersalu porządek miał zagwarantować pokój na arenie międzynarodowej, ale nowy ład przetrwał tylko 20 lat. W Europie powstały nowe państwa narodowe, m.in. Węgry, Czechosłowacja i Polska, zmieniły się granice mocarstw, rozwinął się komunizm w Rosji i nazizm w Niemczech. – Do władzy doszedł tam Adolf Hitler z hasłami zniesienia ograniczeń traktatu wersalskiego i we wrześniu 1939 roku rozpoczął nową wojnę – mówi dr Wrzesiński.

Anna Dąbrowska
Idź do oryginalnego materiału