Władimir Putin próbuje wywrzeć presję na administrację Donalda Trumpa, aby ta rozpoczęła negocjacje na temat kontroli zbrojeń - uważają eksperci amerykańskiego think tanku Instytutu Studiów nad Wojną. Według analityków celem rosyjskiego przywódcy jest zacieśnienie współpracy Waszyngtonu z Moskwą oraz pozyskanie ustępstw ze strony Stanów Zjednoczonych w sprawie wojny w Ukrainie.
"Nowy szantaż Putina". Liczy na ustępstwa ze strony Trumpa
Najnowsza inicjatywa Władimira Putina dotycząca traktatu o ograniczeniu zbrojeń strategicznych nie jest propozycją pokojową, ale kolejną próbą szantażu Stanów Zjednoczonych - do takiego wniosku doszli analitycy z Instytutu Badań nad Wojną (ISW).
Rosja chce szantażować Donalda Trumpa. Putin znalazł sposób
Putin stwierdził, iż realizacja przez Stany Zjednoczone jego inicjatywy w sprawie traktatu Nowy START, dotyczącego redukcji zbrojeń strategicznych, w połączeniu z "całym spektrum działań na rzecz normalizacji stosunków dwustronnych" może stworzyć warunki "sprzyjające merytorycznemu dialogowi strategicznemu" z Waszyngtonem.
W ocenie ISW Kreml jednak przez cały czas "wstrzymuje" negocjacje w sprawie kontroli zbrojeń, wykorzystując je jako narzędzie nacisku w celu uzyskania ustępstw w sprawie Ukrainy i odwrócenie uwagi od swojej roli w impasie rozmów pokojowych między Moskwą a Kijowem.
ZOBACZ: Pilne wystąpienie Władimira Putina. Mówił o zagrożeniu dla Rosji
W ostatnich miesiącach Rosja celowo próbowała tworzyć sztuczne napięcia, m.in. poprzez wycofanie się z Traktatu o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych krótkiego i średniego zasięgu w sierpniu 2025 r., aby zmusić administrację Trumpa do podjęcia negocjacji.
Jak zauważa ISW, to nie pierwszy raz, kiedy Putin wykorzystuje temat Nowego START-u dla politycznych korzyści - w 2023 roku decyzję o zawieszeniu udziału Rosji powiązał z pomocą Zachodu dla Ukrainy.
Władimir Putin "zrównuje się" z Trumpem. Stawia USA warunek
Poniedziałkowe słowa rosyjskiego przywódcy mogą wskazywać na chęć "zrównanie go z Trumpem" i przedstawienia Rosji jako globalnego gracza porównywalnego ze Stanami Zjednoczonymi - ocenia ISW. Od momentu objęcia urzędu przez Trumpa w styczniu 2025 roku Putin aktywnie promuje wizerunek Rosji jako spadkobiercy "supermocarstwa" ZSRR.
"Poza Putina ma na celu wzmocnienie fałszywej narracji Kremla, iż zwycięstwo Rosji w Ukrainie jest nieuniknione. W efekcie Ukraina i Zachód miałyby już teraz ustąpić pod żądaniami Moskwy - z obawy, iż rosyjska agresja w przyszłości tylko się nasili" - czytamy w raporcie ISW.
ZOBACZ: Rosyjski deputowany odpowiada Sikorskiemu. "Kliniczny rusofob"
W poniedziałek Putin oświadczył, iż po wygaśnięciu traktatu Nowy START w 2026 r. zlikwidowana zostanie ostatnia umowa dotycząca ograniczeń potencjału rakietowego.
Rosyjski przywódca powiedział, iż Kreml jest gotowy przez cały czas przestrzegać ograniczeń, jeżeli Stany Zjednoczone zrobią to samo. Jednocześnie oskarżył Zachód o zniszczenie "podstaw dialogu" w sprawie broni jądrowej i dążenie do "absolutnej przewagi". Putin zagroził również, iż jego kraj jest gotowy odpowiedzieć na wszelkie strategiczne zagrożenia "środkami wojskowo-technicznymi".
