Polskie formacje wojskowe rozpoczęły udział w wielkiej wojnie po stronie państw centralnych, a w obradach kongresu wersalskiego w 1919 roku przedstawiciele Polski uczestniczyli po stronie zwycięskiej ententy. 6 sierpnia, w rocznicę wymarszu I Kompanii Kadrowej, warto przypomnieć ten kilkuletni proces odwracania sojuszy.
Święte Przymierze, jak nazywano postanowienia kongresu wiedeńskiego z 1815 roku, zabetonowało układ międzynarodowy w Europie na sto lat. „Sprawa polska” była wewnętrzną sprawą państw zaborczych, scalającą ich politykę, i ten układ był akceptowany przez państwa europejskie.
Piłsudskiego „gra na wojnę”
W tym kontekście nie dziwi przyjęcie przez Józefa Piłsudskiego koncepcji pracy nad odzyskaniem niepodległości opartej na przewidywanym konflikcie zbrojnym, czyli wojnie pomiędzy zaborcami. Tylko taki scenariusz dawał szansę na zmianę sytuacji. Plan Piłsudskiego można było streścić w trzech słowach: „gra na wojnę”. Przewidywał on kilka scenariuszy jej przebiegu, ale wszystkie miały jeden mianownik. Uważał, iż powodzenie „sprawy polskiej” po zakończeniu wojny będzie możliwe wtedy, gdy Polacy będą dysponowali siłą zbrojną, z którą będą się musieli liczyć wyczerpani zwycięzcy. Planował przygotowanie kadr tej armii, bo szeregowców nieprzerwanie szkolili w swoich armiach zaborcy. W tamtych latach sytuacja wewnętrzna jedynie w zaborze austriackim pozwalała na przygotowanie i organizację sił oraz zasobów potrzebnych w mającym nadejść konflikcie pomiędzy zaborcami. Przygotowania były konkretne i obejmowały od 1910 roku szkolenie wojskowe strzelców, zorganizowanie Polskiego Skarbu Wojskowego oraz utrzymywanie sieci wywiadowczej na obszarze zaboru rosyjskiego. Ostatecznie Austriacy zezwalali na te przygotowania za konkretne informacje wywiadowcze dotyczące potencjału rosyjskiego na obszarze Królestwa Kongresowego, zwanego potocznie Kongresówką. Ta sieć wywiadowcza oparta na strukturach Polskiej Partii Socjalistycznej była kolejnym atutem Piłsudskiego, silnym zwłaszcza na terenie Zagłębia Dąbrowskiego, wytypowanego na planowany rejon polskiego powstania przeciwko Rosji. Mobilizacja strzelców została zarządzona jeszcze przed wypowiedzeniem Rosji wojny przez Austro-Węgry i Niemcy. Do tego czasu udało się przygotować kilkanaście tysięcy strzelców, z których jednak część podlegała mobilizacji do armii austriackiej.
Niestety, w wyniku zmiany planów operacyjnych państw centralnych rejon Zagłębia Dąbrowskiego znalazł się w pasie natarcia armii niemieckiej i Austriacy nie zgodzili się na wywołanie tam przez Piłsudskiego powstania. Z tego powodu zmieniono kierunek działania na Kielce, pomimo braku prac przygotowawczych do powstania na tym terenie. Strzelcy wyruszyli 6 sierpnia i kolejnymi kompaniami dotarli do Kielc, wyzwalając tę część Kongresówki, jednak nie udało się wzniecić entuzjazmu wymaganego przez każde powstanie. Po kilkunastu dniach od wymarszu kadrówki Austriacy zażądali rozwiązania oddziałów strzeleckich i wcielenia strzelców do regularnego wojska. Utworzony wtedy w Krakowie Naczelny Komitet Narodowy 16 sierpnia zaproponował Austriakom utworzenie Legionów Polskich (LP). Dalsze prace Piłsudski przeprowadzał w ramach I Brygady LP. Pomimo ograniczeń nakładanych przez Komendę LP, realizował swoją politykę, m.in. poprzez utrzymywanie własnego aparatu werbunkowego, prowadzenie własnej propagandy i utworzenie w 1914 roku Polskiej Organizacji Wojskowej, skierowanej przeciwko Rosji, a od 1915 roku zakonspirowanej i działającej od lipca 1917 roku przeciwko Niemcom.
Polska formacja wojskowa powstała w 1914 roku również we Francji jako Legion Bajończyków. Wchodził on w skład Legii Cudzoziemskiej, ponieważ Francuzi uważali „sprawę polską” za wewnętrzną sprawę Rosji, a dalszy werbunek do formacji zablokowała swoim protestem ambasada rosyjska w Paryżu.
Akt 5 listopada 1916 roku – rozpad Świętego Przymierza
Dwuletnie walki brygad legionowych na różnych odcinkach frontu przeciwrosyjskiego zostały zwieńczone skoncentrowaniem całej formacji na odcinku frontu pod Kostiuchnówką, gdzie w dniach 4–6 lipca 1916 doszło do najcięższej bitwy Legionów Polskich. Batalia ta pokazała wysoką wartość żołnierzy Legionów Polskich i dała gen. Erichowi Ludendorffowi argument do wystąpienia z postulatem utworzenia państwa polskiego wraz z armią, która mogłaby wesprzeć państwa centralne na froncie wschodnim. 5 listopada 1916 roku obydwaj cesarze wydali proklamację, w której obiecali utworzenie państwa polskiego oraz armii. Po dwóch latach wojny zasoby mobilizacyjne państw centralnych powoli się wyczerpywały, a Kongresówka pewien potencjał jeszcze posiadała. Ten Akt 5 Listopada był faktycznie złamaniem zasad określonych w Świętym Przymierzu, ponieważ stawiał „sprawę polską” na forum międzynarodowym. W rezultacie dziesięć dni później car Mikołaj II zaprotestował przeciwko takiemu „rozporządzaniu” fragmentem Imperium Rosyjskiego przez państwa centralne oraz obiecał Polakom zjednoczenie ziem polskich pod jego berłem. Stanowisko Rosji w ciągu kilku dni poparły państwa ententy, ale raz uruchomionej lawiny nie można było już powstrzymać. W grudniu 1916 roku parlament Włoch opowiedział się za niepodległością Polski.
Upadek Imperium Rosyjskiego
W lutym 1917 roku w wyniku rewolucji w Rosji upadł carat, a jej Rząd Tymczasowy uznał prawo Polski do tego, by stanowiła niepodległy byt państwowy. W czerwcu powstał Naczelny Polski Komitet Wojskowy, który zainicjował sformowanie I Korpusu Polskiego w Rosji. Kilka miesięcy później utworzono dwa następne korpusy. „Sprawa polska” przestała być wewnętrzną sprawą Rosji i w lipcu 1917 roku prezydent Francji, po zgodzie Ambasady Rosji w Paryżu, wydał dekret o utworzeniu Armii Polskiej we Francji.
9 lipca 1917 r. miał miejsce tzw. kryzys przysięgowy. Żołnierze I i III Brygady Legionów Polskich odmówili złożenia przysięgi na wierność cesarzowi Niemiec Wilhelmowi II.
Również w lipcu 1917 roku z inicjatywy Piłsudskiego doszło do tzw. kryzysu przysięgowego w Legionach. Skoro Rosja nie stała już na przeszkodzie do odzyskania niepodległości przez Polskę, to przestała być zaborcą. Należało więc odwrócić sojusze, czyli wyjść z sojuszu z państwami centralnymi i zawiązać sojusz z ententą. Odmowa złożenia przysięgi i internowanie legionistów z kongresówki w Szczypiornie i Beniaminowie definitywnie zakończyło epopeję Legionów po stronie państw centralnych. W wyniku kryzysu przysięgowego z legionistów, którzy złożyli przysięgę, powstały dwie formacje: z poddanych austriackich, głównie z II Brygady, utworzono Polski Korpus Posiłkowy (PKP), a z poddanych rosyjskich sformowano Polską Siłę Zbrojną. Obydwie formacje trwały w służbie państw centralnych.
Zdrada Austro-Węgier i bunt zdradzonych
Uparci żołnierze Polskiego Korpusu Posiłkowego w lutym 1918 roku musieli stawić czoła zdradzie Austrii, która jako strona traktatu brzeskiego przyznała Chełmszczyznę nowo powstałej Ukrainie. Reakcją oficerów i szeregowych PKP był plan „zakończenia” służby po stronie Austro-Węgier i przejścia frontu w celu połączenia się z którymś z formowanych na terenie Rosji korpusów polskich, jednym słowem – plan buntu. Został on zrealizowany 15 lutego 1918 roku pod Rarańczą. Front przeszła II Brygada płk. Józefa Hallera z pułkami piechoty, bez artylerii i taborów i 6 marca 1918 roku dotarła do rejonu II Korpusu Polskiego w Rosji, następnie weszła w jego skład. Nastąpiło złączenie dwóch różnych i dotychczas przeciwstawnych kierunków polskiej polityki i działań wojskowych.
Kaniów – bitwa z Niemcami
II Korpus Polski, którego dowództwo objął płk Józef Haller, po marszu na Ukrainę naddnieprzańską, otoczony pod Kaniowem przez wojsko niemieckie, stoczył tam 11 maja 1918 roku zażartą bitwę. Trwała tylko jeden dzień, a kosztowała 56 poległych oficerów i szeregowych oraz kilkuset rannych. Była to stosunkowo niska cena za moralne i polityczne prawo do zajęcia miejsca po stronie zwycięzców przy stole rokowań podczas konferencji pokojowej w Paryżu. jeżeli szukamy ilustracji tezy Clausewitza, iż wojna to kontynuacja polityki prowadzonej innymi metodami, to odnajdziemy ją właśnie w tej bitwie. Po upadku Rosji należało zacząć wojnę z państwami centralnymi i II Korpus Polski poprzez bitwę pod Kaniowem tę wojnę rozpoczął. Jej znaczenie taktyczne było niewielkie w odróżnieniu od znaczenia strategicznego i politycznego. W polityce bardziej od deklaracji liczą się fakty. A ta bitwa była faktem i argumentem nie do podważenia. Nieistniejąca jeszcze Polska poprzez tę potyczkę weszła swoimi siłami zbrojnymi w skład ententy.