Unia Europejska przygotowuje miliardowe wsparcie dla przemysłu zbrojeniowego, ale Polska może z tego wsparcia nie zobaczyć ani eurocenta. Wszystko przez nowe zasady forsowane w Parlamencie Europejskim, które praktycznie eliminują polskie firmy z walki o fundusze. To szokujący scenariusz, biorąc pod uwagę, iż Polska w 2024 roku przeznaczyła rekordowe 4,12 proc. PKB na obronność, najwięcej spośród wszystkich państw NATO.

Fot. Shutterstock
Warunek 70 proc. — Polska na przegranej pozycji
Kluczowym problemem jest wymóg, by produkty wspierane z funduszu EDIP (budżet 1,5 mld euro na lata 2025-2027) zawierały co najmniej 70 proc. komponentów wyprodukowanych w UE. To pułapka skonstruowana pod silne gospodarki zbrojeniowe, jak Francja czy Niemcy.
Dla Polski, której przemysł w dużej mierze korzysta z zagranicznych technologii, osiągnięcie takiego poziomu udziału komponentów jest niemal niemożliwe. Przykład? Armatohaubice Krab, z dumą prezentowane na świecie, zawierają ponad 30 proc. komponentów spoza UE.
Francuzi i Niemcy piszą zasady pod siebie
Projekt w Parlamencie Europejskim forsowali głównie francuscy europosłowie, a próg 70 proc. idealnie wpisuje się w interesy Paryża. jeżeli ten zapis się utrzyma, większość środków trafi do przemysłu obronnego nad Sekwaną — kosztem takich państw jak Polska.
Politycy w Warszawie nie kryją oburzenia. – To jak policzek w twarz dla kraju, który płaci ogromne składki i wykazuje największe zaangażowanie w bezpieczeństwo Europy – mówią zgodnie przedstawiciele różnych ugrupowań.
Polska płaci, inni korzystają
Adam Bielan, szef delegacji PiS w PE, nie ukrywa, iż obecne przepisy oznaczają, iż polscy podatnicy będą finansować rozwój niemieckiego i francuskiego przemysłu zbrojeniowego.
Andrzej Halicki z PO-PSL zwraca uwagę, iż projekt powinien być zmodyfikowany, aby nie wykluczać państw, które dopiero rozwijają swój potencjał produkcyjny.
Piłka jeszcze w grze
Ostateczne decyzje zapadną podczas negocjacji rządów państw członkowskich w nadchodzących tygodniach. Polska będzie próbowała walczyć o zmianę warunków, ale czasu jest coraz mniej, a szanse maleją.