Autorzy: Jakub Pelc, Ksawery Stawiński, Adam Jankowski
09.10 Atak ukraińskich dronów w Kraju Krasnodarskim i obwodzie briańskim
Sztab Generalny Ukrainy oznajmił, iż ukraińskie wojsko uderzyło w bazę przechowującą irańskie drony typu Shahed, w pobliżu wsi Oktyabrsky w rosyjskim Kraju Krasnodarskim. Teheran dostarczył Moskwie tysiące dronów kamikadze typu Shahedod początku pełnoskalowej wojny. Rosja zaatakowała Ukrainę ponad 1300 takimi dronami we wrześniu, wystrzeliwując je regularnie przez cały miesiąc. W ostrzelanej rosyjskiej bazie było przechowywanych około 400 dronów samobójczych. Atak został przeprowadzony przez ukraińską marynarkę wojenną i jednostki Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Późniejsza detonacja została zarejestrowana po ataku, powiedział Sztab Generalny. „Zniszczenie bazy dronów Shahedznacznie zmniejszy zdolność rosyjskich okupantów do terroryzowania ludności cywilnej w ukraińskich miastach i wsiach” dodał Sztab Generalny. Ukraińskie wojsko przekazało również, iż w nocy 9 października odbył się udany atak przy użyciu drona na skład amunicji północnokoreańskiej w obwodzie braińskim. „Według dostępnych informacji, pociski rakietowe i broń artyleryjska, w tym te pochodzące z Korei Północnej, a także kierowane bomby lotnicze, były przechowywane na terenie magazynu”.
10.10 Groźby Kadyrowa wobec rosyjskich senatorów w kontekście ataku na siedzibę Wildberries
Czeczeński przywódca Ramzan Kadyrow ogłosił „krwawą wojnę” przeciwko trzem federalnym ustawodawcom z sąsiednich republik Kaukazu Północnego w swoich pierwszych komentarzach w kontekście strzelaniny w zeszłym miesiącu przed moskiewską siedzibą największego rosyjskiego sklepu internetowego Wildberries. Kadyrow obiecał pomóc Wladislawowi Bakalczukowi, byłemu mężowi dyrektor generalnej Wildberries Tatiany Kim najbogatszej kobiety w Rosji w powrocie do małżeństwa i zablokowaniu fuzji ich giganta e-commerce z mniejszą grupą reklamy zewnętrznej Russ. Spór rodzinny i biznesowy nasilił się w zeszłym miesiącu, kiedy Bakalczuk poprowadził grupę mężczyzn do moskiewskich biur Wildberries i rzekomo próbował wedrzeć się siłą do budynku. Dwóch ochroniarzy, którzy byli etnicznymi Inguszami, zginęło w strzelaninie, a przeciwko Bakalczukowi i kilku innym etnicznym Czeczenom zaangażowanym w incydent postawiono wiele zarzutów, w tym morderstwo. Według niezależnego północnokaukaskiego serwisu informacyjnego Fortanga Kadyrow twierdził, iż rosyjski senator Sulejman Kerimow i deputowani do Dumy Państwowej Bekhan Barakhoyev i Rizvan Kurbanov „przejęli” Wildberries od Tatiany Kim i zlecili jego zabójstwo. „Oficjalnie ogłaszam krwawą zemstę przeciwko Bekhanowi Barakhoyevowi, Suleimanowi Kerimovowi i Rizvanowi Kurbanovowi”, powiedział Kadyrov na spotkaniu z wyższymi urzędnikami, zgodnie z tłumaczeniem Fortangi z języka czeczeńskiego. Trzej ustawodawcy pochodzą z Dagestanu i Inguszetii, dwóch rosyjskich republik sąsiadujących z Czeczenią. Kadyrow w mniej agresywnym tonie w rosyjskojęzycznym poście wspomniał, iż brzydzi się próbami „nastawiania całych narodów przeciwko sobie w wewnętrznych sporach”. Rosyjskie media biznesowe opisują fuzję Wildberries-Russ w nową spółkę RVB jako ukryty spór między Kadyrowem a wpływowym senatorem-miliarderem Kerimowem. Fuzja może być również częścią rosyjskiej wojennej redystrybucji aktywów biznesowych, z której skorzystały osoby związane z Kremlem. Wildberries i Russ uzyskały zgodę prezydenta Władimira Putina i twierdzą, iż fuzja stworzy nowego finansowego, medialnego i detalicznego giganta, który może konkurować z zachodnimi gigantami technologicznymi i pobudzić rosyjską gospodarkę.
11.10 Przerzut wojsk rosyjskich do obwodu kurskiego
Naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Syrskij oznajmił, iż Ukraina posiada informacje o około 50 000 żołnierzach rosyjskich, którzy zostali przetransportowani do obwodu kurskiego z innych części frontu oraz obwodu królewieckiego. Ukraina rozpoczęła ofensywę w obwodzie kurskimna początku sierpnia, wojsko Kijowa zajęło około 1300 kilometrów kwadratowych. Przedstawiciele ukraińskich władz uważają, iż jednym z kluczowych celów operacji było odwrócenie uwagi sił rosyjskich od pozostałej, przeciążonej walką części frontu. Mimo iż siły ukraińskie przez cały czas utrzymują rosyjskie terytorium w obwodzie kurskim, rosyjska ofensywa trwa na wschodzie Ukrainy. Wojska Kijowa zostały niedawno zmuszone do wycofania się z Wuhledaru miasta na południu obwodu donieckiego, które przez dwa lata opierało się rosyjskim atakom. Ciężkie walki toczą się również w Chasiw Jarze i Torecku w obwodzie donieckim, a wojska rosyjskie zbliżają się do kluczowego węzła logistycznego w Pokrowsku. W międzyczasie Rosja stara się wyprzeć ukraińskie wojska ze swojego terytorium w obwodzie kurskim, atakując siły ukraińskie od zachodniej części włamania. Wysocy rangą amerykańscy wojskowi twierdzą, iż siły ukraińskie powinny być w stanie utrzymać zajęte terytorium w rosyjskim obwodzie kurskim przez kilka miesięcy, o ile zostanie utrzymany trend regularnego przepływu dostaw uzbrojenia z państw NATO.
16.10 Lista życzeń Zełeńskiego
16 października prezydent Ukrainy przedstawił Werchownej Radzie, czyli jednoizbowemu parlamentowi swojego kraju, pięciopunktowy plan na osiągnięcie pokoju:
1 – przystąpienie do NATO (bezwarunkowe i natychmiastowe)
2 – uzyskanie zezwolenia na ataki w głąb Rosji
3 – zaopatrzenie ukrainy w środki odstraszania (nienuklearne)
4 – wspólne przedsięwzięcia wydobywcze na Ukrainie zawarte z partnerami zachodnimi
5 – po wojnie, zastąpienie części amerykańskich wojsk stacjonujących w Europie Ukraińcami
Pomimo, iż przedstawia on kroki, które rzeczywiście pomogłyby Ukrainie osiągnąć zwycięstwo, to nie uwzględnia on realiów politycznych na Zachodzie. Bardzo wątpliwe, żeby jakikolwiek z punktów został zrealizowany.
1 – Część państw NATO nie chce widzieć Ukrainy w Sojuszu.
2 – Niemcy nie chcą pozwolić na ataki w głąb Rosji.
3 – Zachód ma problem z przekazywaniem rudymentarnej pomocy Ukrainie nie zdecyduje się na jej nagłą intensyfikację.
4 – Wspólny biznes na Ukrainie może być sposobem na uzależnienie Zachodu od bezpieczeństwa wydobycia surowców na Ukrainie, a więc także i od trwania jej podmiotowości. To nakładałoby zobowiązania, których Zachód nie chce ponosić
5 – Z perspektywy Wschodniej Flanki nikt nie może zastąpić żołnierzy z USA bo to oni są gwarantem zaangażowania się w potencjalną wojnę przez Amerykanów.
Wypowiedź prezydenta należy uzupełnić jego wystąpieniem w Brukseli, gdzie nadał swojemu planowi szerszy kontekst. Zełeński powiedział europejskim sojusznikom, iż w rozmowie z Trumpem stwierdził – ,,Albo Ukraina będzie miała broń atomową, która będzie służyła jej za ochronę, albo musi być częścią jakiegoś większego sojuszu. Poza NATO taki sojusz nie istnieje.” De facto oznacza to, iż albo partnerzy Zachodni zgodzą się na jego plan, albo Ukraina pozyska własną broń jądrową.
Jest to swojego rodzaju szantaż, szczególnie wymierzony wobec Amerykanów, którzy nie chcą doprowadzić do proliferacji broni jądrowej, choćby wśród sojuszników. Abstrahując od rzeczywistych możliwości Ukrainy w zakresie budowy bomby atomowej, wypowiedź Zełeńskiego przekazuje sojusznikom bardzo jasny sygnał – Ukraina jest zdesperowana bo wie, iż przegrywa. Zachód może pomyśleć, iż nie ma sensu wobec tego jej pomagać, skoro kwestią najbliższych miesięcy jest jej upadek. W takim scenariuszu inwestycje sojuszników w wojsko Kijowa nie przyniosłyby i tak oczekiwanych rezultatów.
Być może tezy głoszone przez Zełeńskiego to część polityki budującej powojenną narrację Ukrainy o zdradzie Zachodu, która stała się przyczyną przegranej wojny. Zełeński odwołuje się do Memorandum Budapesztańskiego jako do dokumentu, który odebrał Ukrainie arsenał nuklearny, a więc i możliwość odstraszania Rosji w zamian za zapewnienie bezpieczeństwa. Jest on często interpretowany jako gwarancja bezpieczeństwa zobowiązująca Zachód do obrony Ukrainy. Nie jest to postulat zgodny z prawdą. Kijów zrzekł się broni nuklearnej w zamian za możliwość uczestniczenia w globalnej wymianie handlowej na zasadach jakie podyktowali Amerykanie. Nie wykorzystał jednak tej szansy w sposób optymalny.
21.10 Świeży tusz na rublach
Kreml podjął decyzje, o zwiększeniu wydatków budżetowych jeszcze w tym roku. Najpierw przeznaczył dodatkowe 1,5 biliona rubli (około 15 miliardów dolarów), bez konieczności zmiany planu uchwalonego budżetu. Potem zwiększył o 7 bilionów rubli (około 71 miliardów dolarów) wydatki na lata 2025-2027.
Pierwsza kwota została przekazana do użytku za aprobatą Dumy państwowej. Wniosek o zwiększenie wydatków został rozpatrzony pozytywnie ponieważ przeznaczony jest na cele priorytetowe określone przez prezydenta Rosji. Najprawdopodobniej oznacza to ,,integrację” ziem Ukraińskich do Rosji i nakłady na ogólny wysiłek wojenny.
Do wniosku załączony był następujący aneks wydany przez Izbę Rachunkową Federacji Rosyjskiej – ,,Projekt ustawy nie identyfikuje źródeł wsparcia finansowego, proponowanych w celu zwiększenia całkowitej kwoty wydatków budżetu federalnego w 2024 r. Projekt ustawy jest popierany z uwzględnieniem powyższych uwag”. Nasuwa to wiele pytań o rzeczywiste pochodzenie 1,5 bilionów rubli. Sama Izba Rachunkowa, mająca na celu kontrolę państwowych funduszy w oczach komentatorów nie wypełnia postawionych przed nią zadań poprawnie.
Jeszcze więcej kontrowersji budzi drugi znaczący wydatek – 7 bilionów rubli. Jest on wynikiem inicjatywy ministra finansów Antona Siłuanowa, wprowadzenia do planu budżetowego na lata 2025-2027 ponad 900 poprawek. Środki mają pokrywać wydatki na ogólny rozwój instytucji publicznych, infrastruktury kraju oraz doraźną pomoc przedsiębiorcom. Istotne jest źródło pochodzenia tych środków. Według niektórych komentatorów te 7 bilionów dolarów to po prostu pusty pieniądz. Gdyby okazało się to prawdą to Rosja, po powrocie na globalny rynek handlu i odejściu od gospodarki wojennej, będzie musiała się zmierzyć z konsekwencjami decyzji, które przyczyniają się do wzrostu inflacji. Powstaje pytanie czy mały deficyt budżetowy Rosji (2%), nie jest efektem używania pustego pieniądza, a utrzymywany jest sztucznie kosztem inflacji. Zwolennicy MMT mogą mieć inne zdanie o skali szkodliwości tego procederu.
Podczas gdy Kreml wydaje biliony rubli, które być może sam wydrukował, Bank Centralny desperacko walczy z inflacją w kraju zwiększając gwałtownie stopy procentowe.
23.10 Hamowanie gospodarki i walka z inflacją
Gospodarka Rosji, pomimo sankcji nie upadła. W tym roku wzrost PKB ma osiągnąć 3,6%, jest on o 0,4% większy niż wcześniej zapowiadano.. Podczas gdy gospodarka rośnie, napędzana rekordowymi zamówieniami na zbrojenia, Bank Centralny walczy z inflacją. Spadek wartości pieniądza szacuje się na około 8,6% w skali roku. W celu zapobieżenia tym niebezpiecznym trendom stopa procentowa została zwiększona do 21%, o jeden punkt procentowy więcej, niż zapowiadano we wrześniu. Skutkuje to falą bankructw przedsiębiorstw, szczególnie tych niezajmujących się produkcją zbrojeniową.
Do wzrostu inflacji przykłada się wysoki popyt na siłę roboczą.. Wielu dotychczasowych pracowników albo uciekło z kraju przed poborem albo zostało zwerbowanych. Bezrobocie osiągnęło rekordowo niski poziom – 2,4%. Szacuje się, iż Rosji może brakować prawie 5 milionów rąk do pracy. Gospodarka nie nadążą z produkcją. W związku z tym, płaca realna rośnie. Wysoka konsumpcja wewnętrzna może być interpretowana jako sposób na ucieczkę od pieniądza, która miałaby pomóc zwykłym Rosjanom w czasach inflacji.
Decyzje Banku Centralnego mogą ograniczyć popyt wewnętrzny, ale też przyczynią się do spadku PKB i upadku wielu przedsiębiorstw. Wzrost PKB w kolejnym roku ma ulec zmniejszeniu do 1,3%. Jest to wynik równy państwom zachodniej Europy, ale niespotykanie niski w kręgu państw BRICS (Chiny 4,5%, Indie 6,5%).
Gospodarka wojenna angażuje siły produkcyjne w sektor zbrojeniowy przyczyniając się do stagnacji w sektorze cywilnym. Prędzej czy później taki model rozwoju musi się skończyć, a Kremlowi przyjdzie się zmierzyć z konsekwencjami jego dotychczasowej polityki..
Przyczyny dla których Rosyjska gospodarka rośnie mimo sankcji:
1- stabilny eksport
2 – rządowe inwestycje i zamówienia
3- pobudzona konsumpcja wewnętrzna
22-24.10 Szczyt BRICS w Kazaniu
W Kazaniu nad Wołgą odbył się szesnasty szczyt państw BRICS. Jest to największe wydarzenie o charakterze międzynarodowym mające miejsce w Rosji od czasu pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. Uczestnicy wydarzenia rozmawiali o tematach znanym nam z poprzednich zebrań tej organizacji. Zaliczają się do nich: ustanowienie przeciwwagi dla Zachodu, rozbudowa organizacji, tworzenie multilateralnego świata, promowanie głosu globalnego Południa etc.
Być może do najważniejszej wypowiedzi szczytu doszło przy okazji zabrania głosu przez Przewodniczącego Xi Jinpinga. W jego przekonaniu BRICS musi stać się w przyszłości organizacją będącą gwarantem bezpieczeństwa zbiorowego. W związku z tym przekonaniem powinno dążyć się do ,,szybkiej deeskalacji kryzysu ukraińskiego”. Myśl została uzupełniona trzema regułami, które miałyby stanowić podstawę tej polityki oraz sposób na mitygowanie przyszłych konfliktów.
1 – brak ekspansji pola walki
2 – brak eskalacji
3 – brak prowokacji
Putin zareagował na te słowa mówiąc, iż ,,jesteśmy otwarci na prowadzenie dyskusji dotyczących porozumienia pokojowego, w jakiekolwiek formie, tak długo jak uwzględnia ona rzeczywistość na polu walki”. Prezydent Rosji zaznaczył, iż kwestia utrzymania przez Kreml władzy na zdobywczych terenach Ukrainy nie podlega dyskusji. Na podstawie tej wypowiedzi można wnioskować, iż Rosjanie nie uważają, wojny za przegraną. Czują, iż cały czas mogą negocjować z Ukrainą z pozycji siły.
31.10. Żołnierze Kima wchodzą do walki.
Według doniesień z Białego Domu, około 10 000 żołnierzy Korei Północnej zostało wysłanych na pomoc rosyjskiemu wojsku. Najpierw szkoleni na dalekim wschodzie Rosji, mają być następnie wysyłani do obwodu Kurskiego. Korea Północna dysponuje imponującym zasobem ludzkim, jej armia liczy sobie około 1,3 miliona żołnierzy. Oddanie części z nich pod zarząd Putina jest jedynie elementem świadczącym o pogłębiającej się współpracy obydwu państw. Wcześniej mieliśmy już do czynienia z przekazywaniem pokaźnych zasobów amunicji z Korei Płn. do Rosji w zamian min. za żywność i technologię. Od niedawna państwo Kimów związane jest z Kremlem oficjalnym dokumentem o współpracy.
W czerwcu Putin wybrał się do Pjongjangu aby zawrzeć ,,umowę o wzajemnej obronie”. Była to pierwsza taka wizyta od 2000 roku, a zapisy umowy mają charakter sojuszu wojskowego. Obydwa państwa zobowiązują się do wzajemnej obrony w przypadku gdy któryś z sygnatariuszy zostanie zaatakowany. 24 października Duma ratyfikowała tą umowę.
Dusze 10 000 swoich żołnierzy, Kim sprzedał za 200 milionów dolarów i 700 000 ton ryżu rocznie, a także za wsparcie rosyjskich specjalistów, z zakresu przemysłu kosmicznego i zbrojeniowego. Samym żołnierzom Kreml zapewniona żołd wysokości 2000 USD. Korea Płn. znajduje się w ciekawej sytuacji. Rosji brakuje rąk do pracy, a jej przemysł osiągnął szczyt produkcji. Mimo tego zamówienia na amunicje rosną. Być może sojusz pomiędzy dwoma satrapiami będzie skutkować obopólną korzyścią. Korea może stać się zagłębiem taniej produkcji amunicji rosyjskiej, przy okazji rozwijając swój własny przemysł dzięki specjalistom z Moskwy.
LISTOPAD
04.11 Raport o prawdziwych przyczynach wybuchu wojny
Podczas pierwszych dni wojny zawarcie szybkiego pokoju było scenariuszem, który rozważali Kremlowscy politycy. Na ten temat rozmawiano z Kijowem. Grupa śledcza Systema, będąca częścią Radio Wolna Europa, dotarła do dokumentów przedstawiających żądania strony rosyjskiej podczas pierwszych prób zawarcia pokoju. Niepublikowany uprzednio dziesięciostronicowy tekst nosi tytuł – ,,Traktat o rozwiązaniu sytuacji na Ukrainie i neutralności Ukrainy’’, datowany jest na 7.03.22. Jedenaście dni po rozpoczęciu pełnoekranowej inwazji. Jest to pierwszy dokument artykułujący jasno żądania Putina
Do najważniejszych jego punktów należą:
– Neutralność Ukrainy wpisana do konstytucji (zakaz wstępu do sojuszy wojskowych)
– zmniejszenie armii Ukrainy do 50tyś. żołnierzy
– wyzbycie się przez Ukrainę broni o zasięgu większym niż 250km
– oddanie Donbasu i Ługańska Rosji oraz zrzeczenie się Krymu
– oddanie kontroli nad produkcją zbrojeniową w ręce Moskwy
– ustanowienie języka rosyjskiego językiem urzędowym Ukrainy
Najważniejszą informacją, nie zawartą w dokumencie ale będącą myślą przewodnią rozmów pokojowych, było negocjowanie nowych gwarancji bezpieczeństwa Ukrainy. Wzorowana na 5 punkcie traktatu NATO umowa miała obowiązywać państwa będące częścią rozejmu (USA, UK, Francja, Chiny, Rosja Ukraina, oraz Turcja i Białoruś) do obrony nienaruszalności terytorialnej Ukrainy dzięki własnych sił zbrojnych.
Propozycja nabiera jednak kolorów absurdu kiedy przytacza się fakt, iż jakoby podczas negocjacji Rosjanie domagali się realizowania postulatu o ochronie granic Ukrainy na podstawie konsensusu sygnatariuszy. Oznacza to, iż poprzez zawetowanie decyzji o udzieleniu zbrojnej pomocy Moska jednostronnie mogłaby unieważnić postulat o ochronie międzynarodowej Kijowa. choćby w przypadku własnej agresji na Kijów.
Umowa o gwarancjach bezpieczeństwa to najprawdopodobniej kolejna z wielu sensacyjnych historii, które co jakiś czas wypływają na światło dzienne od strony Ukraińskiej. Szczególnie biorąc po uwagę konieczność zaangażowania w projekt całego konglomeratu państw trzecich, które nie mają interesu w czynnej obronie Ukrainy.
Duża zmiana, względem pierwszego planu, zaszła w kwestii żądań terytorialnych strony Rosyjskiej. Oprócz Donbasu i Ługańska Kreml domaga się uznania ,,wcielonych” do Rosji w 2022 roku, Zaporoża i Chersońszczyzny za ziemię rosyjską. Można stwierdzić, iż na przestrzeni prawie 3 lat wojny Rosja cały czas próbuje zrealizować swój plan maksimum, a jej oczekiwania względem przedstawionych przez Systema jedynie wzrosły.
Cele SWO nie zostały wyartykułowane w dokumencie. Jednakże, z racji na ich niejednoznaczność, w przypadku zawarcia porozumienia z Ukraińcami Putin mógłby doprecyzować ich znaczenie w taki sposób, aby wpisywały się w ramy traktatu pokojowego post factum.
6.11 Plan pokojowy Trumpa
Wstrząs wywołany powrotem Trumpa do Białego Domu zakołysał również przyszłością wojny na Ukrainie. Prezydent elekt będzie musiał czekać na objęcie władzy jeszcze kilka miesięcy, ale już teraz ogłasza jak pokieruje polityką swojego kraju wobec Europy. Wedle artykułu Wall Street Journal, który powołuje się na rozmowę z osobą z administracji Trumpa, pomysł na pokój można zawrzeć w trzech postulatach:
1 – Uznanie zdobyczy terytorialnych Rosji
2 – Zamrożenie możliwości przyłączenia Ukrainy do NATO na 20 lat
3 – Ustanowienie strefy zdemilitaryzowanej, którą obsadzać będą Europejczycy (Brytyjczycy, Polacy, Francuzi, Niemcy)
Prezydent elekt zdecydowanie wyklucza możliwość utrzymywania pokoju na wschodzie Ukrainy przez siły Amerykańskie lub ONZ. Jest przekonany, iż Europa ma wystarczający potencjał aby realizować taką politykę na własną rękę
Z kolei zmuszenie obydwu stron konfliktu do negocjacji miałoby odbyć się dzięki prostej perswazji. o ile Rosjanie odmówią współpracy, to USA zaleje Ukrainę swoją pomocą. o ile Ukraina nie będzie chciała usiąść do stołu rokowań to Amerykanie taką pomoc odetną zupełnie.
Wyniszczona Ukraina i słabnąca Rosją mogą z chęcią przystać na plan pokojowy. Kijów nie ma w tej chwili środków do odbicia swoich terenów i negocjowania własnej pozycji w NATO. Dla Rosji z kolei zamrożenie konfliktu stanowiłoby sposobność do przygotowania się na jego reaktywację w przyszłości i wpływanie na powojenną politykę państwa ukraińskiego. Wątpliwe jednak, żeby sojusznicy europejscy, pozbawieni środków i motywacji, przyjęli rolę strażników pokoju na wschodzie. Nie obsługuje to interesów Berlina i Paryża dążących do powrotu „business as usual” w relacjach z Moskwą. Londyn pozbawiony jest zdolności wojskowych, a Warszawa nie została dopuszczona do rozmów pokojowych w Berlinie co de facto oznacza, iż nie jest ona uważana za gracza podmiotowego we Wschodniej Europie i równorzędnego partnera przez sojuszników z Zachodu. Jej zaangażowanie w DMZ oznaczałoby więc realizowanie polityki amerykańskiej kosztem własnych zasobów, a nie autonomiczną grę na Wschodzie.
Być może osoba, z która rozmawiał WSJ, przyszła do gazety aby dzięki kontrolowanego przecieku zbadać grunt pod wprowadzenie takiego planu w życie. Putin zareagował na tą propozycję pozytywnie. W każdym razie, realizacja takiego scenariusza oznaczałaby zamrożenie konfliktu, nie jego zakończenie.
12.11 Zmartwienia Rosyjskiego Oligarchy
Inflacja, wysokie stopy procentowe, wizja Trumpowskich ceł, to rzeczy, które martwią każdego Rosjanina. Wschodni magnaci, muszą martwić się jednak dodatkowo o swoje fortuny. Proces nacjonalizacji elit wymusił na oligarchach zakotwiczenie swoich majątków w rosyjskiej gospodarce, a ta, nie ma się dobrze.
Temat wpływu sankcji zachodnich na wewnętrzną gospodarkę Rosji był wielokrotnie omawiany na łamach poprzednich wydań ,,Oka na Rosję”. Szefowa Banku Centralnego – Elwira Nabiullina, zawczasu podejmuje radykalne kroki mające celu zmitygowania negatywnych skutków jakie gospodarka wojenna Rosji przyniesie państwu po zakończeniu konfliktu na Ukrainie. Do najgroźniejszej dla firm decyzji doszło w uprzednim miesiącu, kiedy wprowadzono 21% stopy procentowe. Prawdopodobnie poskutkuje to masowym upadkiem przedsiębiorstw cywilnych, które nie są częścią systemu rządowych zamówień trzymających przy życiu przemysł zbrojeniowy.
Pomimo szczególnej opieki Kremla nad produkcją sprzętu wojennego, jego największy reprezentant – Siergiej Czemiezow, szef Rostecu odpowiedzialnego za 80% krajowej produkcji wojskowej, jasno krytykuje decyzje Banku Centralnego. Jednakże, polityka wprowadzona przez Nabiullinę wydaje się być odpowiednią w kontekście spodziewanych oraz obecnych problemów gospodarczych. Następuje konflikt pomiędzy państwem i oligarchami, którzy kontrolują dużą część przedsiębiorstw rosyjskich. Agencja Bloomberga podaje że oligarchowie obawiają się powrotu Trumpa na urząd prezydenta. Martwią ich spodziewane cła, które dalej będą osłabiać ich rodzimą gospodarkę. Nie podzielają również optymizmu Kremla. Wojna może się nie skończyć tak gwałtownie jak chciałby tego Putin, a przewidywany na 2025 rok wzrost gospodarczy (1,3%) może być przeszacowany. Zbyt mała ilość pracowników i spodziewany upadek części firm cywilnych może spowodować niedobory dóbr i usług. Sankcje zmusiły część firm do zmiany kierunku eksportu produkcji z Europy do Azji co również skutkuje kolejnym problemem dla rosyjskich przedsiębiorstw. Szczególnie w kontekście wysokich podatków nałożonych przez Moskwę w celu sponsorowania wojny na Ukrainie. Wysokie stopy procentowe z kolei powstrzymują przed reinwestowaniem pieniędzy wewnątrz kraju. Skutkują zamrożeniem kapitału. Generalna opinia oligarchów, którą przedstawił Bloomberg, jest mniej różowa od oficjalnej narracji Kremla. Nie mniej, nie postuluje ona katastrofalnego upadku gospodarki Rosji w następnych latach. Jest jedynie korekta zbyt optymistycznych przekonań Moskwy.
12.11- Rosyjska duma będzie walczyć z “anty-pronatalistyczną” propagandą
12 listopada b.r portal Meduza przekazał iż rosyjska Duma uchwaliła nowelizację ustaw, mających w zamierzeniu walczyć z ideologią “childfree”. Nowelizacja prawa federalnego ma uderzyć przede wszystkim w strony internetowe oraz filmy propagujące ideologię “childfree”, mającą przejawiać się poprzez promowanie stylu życia zakładającego świadome nieposiadanie dzieci. Osoby propagujące treści o charakterze “anty-pronalistycznym” mogą zostać obłożone grzywną w wysokości pół miliona rubli (około 51 000$).
Potrzeba nowelizacji prawa w zakresie walki z ideologią “childfree” była dyskutowana w rosyjskiej Dumie od 2022 r., jednocześnie we wrześniu b.r pracę nad zmianą prawa przyśpieszły po wystąpieniu Przewodniczącej Rady Federacji Walentiny Matwienko która w wywiadzie podkreśliła potrzebę walki prawnej z ideologią “childfree”.
17.11.2024 – Największy od miesięcy rosyjski atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną.
Ataki odnotowano w kilku dużych miastach, od Odessy na południu, Dniepru na wschodzie po Równe na zachodzie. W Kijowie, który od początku września jest świadkiem niemal codziennych ataków, mieszkańcy zostali zmuszeni do schronienia się na stacjach metra. Rosjanie wystrzelili około 120 rakiet i 90 dronów. Mimo zestrzelenia 102 rakiet oraz 42 dronów Ukraina poniosła dotkliwe straty w sferze infrastruktury energetycznej, pojawiły się również ofiary cywilne nalotów. Dwie osoby zginęły w ataku dronów w regionie mikołajowskim, a sześć innych, w tym dwoje dzieci, zostało rannych. Kolejne dwie osoby zginęły w Odessie w ataku, w którym ranny został również 17-letni chłopiec, a kobieta została zabita w swoim samochodzie w obwodzie lwowskim. Ostatni porównywalny atak miał miejsce 28 sierpnia, kiedy Rosja wystrzeliła 127 pocisków rakietowych i 109 dronów atakujących Ukrainę, podały ukraińskie siły powietrzne. Nocne ataki spowodowały przerwy w dostawach prądu w kilku regionach, w tym w Odessie, gdzie odcięto dostawy ogrzewania, wody i energii elektrycznej, a szpitale są zasilane z generatorów. Ukraińska firma energetyczna DTEK poinformowała, iż jej elektrownie cieplne zostały zaatakowane, a sprzęt został „poważnie uszkodzony”. Tego typu atakami Rosjanie kontynuują swoją strategię niszczenia ukraińskiej energetyki w celu zniszczenia odporności państwa oraz wpłynięcia na morale ludności cywilnej oraz wojskowej w trudnym pogodowo okresie zimowym.
20.11.2024 – Ukraina po raz pierwszy wystrzeliła brytyjsko-francuskie rakiety Storm Shadow w terytorium Rosji (obwód kurski).
W nocy z 19 na 20 listopada Ukraina przeprowadziła udany atak na infrastrukturę wojskową na rosyjskich tyłach przy użyciu dronów i dostarczonej przez Zachód broni dalekiego zasięgu. Głównym celem były budynki wojskowe przeznaczone do dowodzenia operacją odbijania przez Rosję zajętych przez Ukraińskie Siły Zbrojne terenów w obwodzie Kurskim. Pozostałe pociski głównie w formie dronów zostały wystrzelone w kierunku obiektów przemysłowych w obwodzie Biełgorodzkim, Woroneżskim i Nowogrodzkim. Ukraińscy przedstawiciele wojskowi wspominają, iż zostały rażone składy amunicji, gdzie Rosjanie przechowywali pociski rakietowe, “Grad”, “Smerch”, “Uragan”. Trafione zostały także stanowiska dowodzenia operacji wojskowych w obwodzie Kurskim i Belgorodzkim. Dokładne straty poniesione przez Rosjan nie są sprecyzowane. Jest to pierwszy udany atak rakietowy Ukrainy na terytorium Federacji Rosyjskiej z zastosowaniem broni precyzyjnej wysłanej przez państwa Zachodnie.
21.11.2024 – Zmasowany atak rakietowy na infrastrukturę energetyczną i krytyczną w Dnieprze.
Rosyjski atak z 21 listopada na ukraińskie miasto Dniepr był pierwszym w historii bojowym użyciem rakiety balistycznej średniego zasięgu (Oresznik) z wieloma niezależnie naprowadzanymi głowicami. Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin tłumaczy użycie pocisku jako odpowiedź na wykorzystanie przez Ukrainę pocisków ATACAMS i Storm Shadow za zgodą Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Pociski balistyczne doprowadziły do znaczących zniszczeń na terenie zakładów Piwdenmasz, które służą jako centrum naprawcze pojazdów wojskowych oraz są montownią uzbrojenia i sprzętu wojskowego. Atak wyrządził znaczące szkody, natomiast użycie przez Moskwę tego uzbrojenia posiada również znamiona przesłania dyplomatycznego. Wykorzystanie Oresznika jest postrzegane jako kolejny krok manifestacyjny w rosyjskiej narracji zastraszania eskalacją nuklearną, gdyż pociski tego typu są w stanie przenosić głowice jądrowe, swoim zasięgiem obejmują całą Europę a w wersji zmodyfikowanej mogą być używane jako pociski międzykontynentalne.