12 grudnia 2025 r., premier Węgier Viktor Orbán ostro skrytykował Unię Europejską, ostrzegając, iż Bruksela przekracza historyczny “Rubikon” – punkt bez powrotu – poprzez likwidację zasady jednomyślności w podejmowaniu decyzji.
W swoim wpisie na platformie X (dawniej Twitter) Orbán nazwał to nielegalnym i gwałtem na prawie, podkreślając, iż spowoduje to nieodwracalne szkody dla całej UE. Krytyka ta dotyczy konkretnie planowanego głosowania w Radzie UE nad trwałym zamrożeniem rosyjskich aktywów w Europie, które dotychczas wymagało zgody wszystkich 27 państw członkowskich.
Chodzi głównie o rezerwy Banku Centralnego Rosji zamrożone w UE po inwazji na Ukrainę w 2022 r. Do tej pory przedłużanie zamrożenia co sześć miesięcy odbywało się na zasadzie jednomyślności – każdy kraj mógł zablokować decyzję. Dziś ambasadorowie UE zgodzili się na zmianę procedury, umożliwiającą głosowanie kwalifikowaną większością (bez konieczności zgody wszystkich). To pozwoli na nieograniczone w czasie zamrożenie tych aktywów (wartych ok. 300 mld euro), z których dochody mają wspierać Ukrainę.
Głosowanie ma odbyć się pisemne w Radzie UE. Orbán zapowiedział, iż Węgry protestują i zrobią “wszystko, co w ich mocy”, by przywrócić praworządność.. Użył metafory Rubikonu – nawiązując do Cezara, który przekraczając tę rzekę w 49 r. p.n.e., rozpoczął wojnę domową w Rzymie – by podkreślić, iż to koniec erozji traktatów UE.
W swoim poście na X premier napisał (tłumaczenie z angielskiego oryginału):
“Dziś Bruksela przekracza Rubikon. W południe odbędzie się głosowanie pisemne, które wyrządzi Unii nieodwracalne szkody. Przedmiotem głosowania są zamrożone rosyjskie aktywa, w sprawie których państwa członkowskie UE głosowały dotychczas co 6 miesięcy i podejmowały jednomyślną decyzję. Dzisiejszą procedurą Bruksela jednym pociągnięciem pióra znosi wymóg jednomyślności, co jest ewidentnie niezgodne z prawem. Dzisiejszą decyzją kończą się rządy prawa w Unii Europejskiej, a europejscy przywódcy stawiają się ponad regułami. Zamiast dbać o przestrzeganie traktatów UE, Komisja Europejska systematycznie gwałci prawo europejskie. Robi to, aby kontynuować wojnę na Ukrainie, wojnę, której ewidentnie nie da się wygrać. Wszystko to dzieje się w biały dzień, niecały tydzień przed posiedzeniem Rady Europejskiej, najważniejszego organu decyzyjnego Unii, skupiającego szefów państw i rządów. W ten sposób rządy prawa w Unii Europejskiej ustępują miejsca rządom biurokratów. Innymi słowy, nastała brukselska dyktatura. Węgry protestują przeciwko tej decyzji i zrobią wszystko, co w ich mocy, aby przywrócić prawny porządek.
“Orbán oskarżył Komisję Europejską o systematyczne gwałcenie prawa i podkreślił, iż likwidacja jednomyślności to koniec praworządności w UE, gdzie liderzy stawiają się ponad regułami.
Węgry grożą choćby wyjściem z UE, jeżeli Bruksela nie cofnie się z podobnych kroków. Decyzja dzisiejsza może przyspieszyć dyskusje o reformie głosowań w UE (np. przejście na większość kwalifikowaną w polityce zagranicznej), co Orbán nazywa śmiercią Unii.
