W Sandomierzu przypomniano bitwę Pod Pielaszowem z 30 lipca 1944 roku, będącą częścią akcji „Burza”.
Szczególnie upamiętniono jednego z jej uczestników Bolesława Rewerę. Ten 23-letni mężczyzna zginął w bitwie i do dziś nie wiadomo, gdzie znajdują się jego szczątki. Spotkanie z cyklu Sandomierscy Kolumbowie zorganizowano po raz siódmy.
Prelekcję na temat młodego partyzanta wygłosił Zbigniew Rewera, dla którego Bolesław był kuzynem. Powiedział nam, iż jest pełen szacunku dla swojego krewnego.
– Zastanawiam się, ile trzeba mieć odwagi, siły, miłości do ojczyzny, żeby pójść i walczyć z wrogiem, kiedy wiadomo było, iż jego przewaga jest wielka. Tę postawę spowodowały pewnie dobre przykłady rodzinne, bo należy tu wspomnieć m.in. błogosławionego księdza Antoniego Rewerę, Władysława Miegonia, czy Juliana Rewerę, którzy też walczyli – stwierdził Zbigniew Rewera.

Dr Robert Piwko, naczelnik kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej powiedział, iż spotkania z cyklu Sandomierscy Kolumbowie bardzo gwałtownie przyjęły się w środowisku lokalnym i są wyjątkowe.
– Z czasem te spotkania stały się takim magnesem przyciągającym ludzi opłakujących i wspominających swoich ojców, dziadków, wujków i kobiety, które zginęły pod Pielaszowem. Dla mnie, jako dla historyka spoza Sandomierza, jest to pamięć sentymentalna, rodzinna, ale co istotne – budująca wspólnotę – stwierdził dr Robert Piwko.

W bitwie pod Pielaszowem zginęło ponad 60 osób, głównie młodzi ludzie z Sandomierza i okolic z 1. Batalionu 2. Pułku Piechoty Legionów AK.
Oprócz IPN organizatorami spotkania były: Muzeum Zamkowe i sandomierskie koło Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Podczas wydarzenia odbyła się uroczystość przyjęcia do koła trzech nowych osób.