Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz (Polska 2050) nie wykluczyła możliwości wyjścia swojej partii z koalicji rządzącej. Wiceszefowa Polski 2050 odpowiedziała w ten sposób na pytanie "Rzeczpospolitej" o przyszłość współpracy koalicyjnej, jeżeli postulaty ugrupowania nie będą realizowane.
"Żadna koalicja nie jest dana raz na zawsze. Każda koalicja wymaga troski, pielęgnowania i współdziałania. My jesteśmy stuprocentowo zdeterminowani, żeby taką troskę, współdziałanie wobec koalicji dawać. Ale największa odpowiedzialność za koalicję jest w rękach tych, którzy mają najwięcej do powiedzenia" - powiedziała Pełczyńska-Nałęcz.
Umowa o stanowiskach w koalicji
Polityk potwierdziła, iż zgodnie z ustaleniami koalicyjnymi Polska 2050 powinna otrzymać stanowiska wicepremiera i wicemarszałka. Dopytywana o szczegóły wyjaśniła, iż to "umowa ustna, decyzja, która zapadła przy stole, potwierdzona m.in. słowami premiera Krzysztofa Gawkowskiego".
"W wyniku tej umowy ustnej wicepremierem został już Radosław Sikorski" - wskazała jako przykład realizacji ustaleń koalicyjnych. To pokazuje, iż część umów już została zrealizowana przez koalicję rządzącą.
Prośba o spotkanie z Tuskiem
Pełczyńska-Nałęcz ujawniła, iż zwróciła się do premiera z prośbą o bezpośrednie rozmowy. "Kilka dni temu zwróciłam się do premiera z prośbą o spotkanie" - powiedziała w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
"Od pana premiera zależy, kiedy ono się odbędzie. Z mojej strony jest gotowość do rozmowy" - zaznaczyła wiceszefowa Polski 2050. Spotkanie ma dotyczyć realizacji ustaleń koalicyjnych i przyszłości współpracy w ramach rządzącej koalicji.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.
