Polskę czeka pierwsza fala zimna tej jesieni. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) ostrzega przed marznącym deszczem, gołoledzią i opadami śniegu, które pojawią się już w weekend. Temperatura w kolejnych dniach spadnie choćby do minus czterech stopni Celsjusza.
W nocy z soboty na niedzielę front atmosferyczny przyniesie deszcz, który w północno-wschodniej części kraju – na Pomorzu, Kaszubach, w województwie kujawsko-pomorskim, na północnym Mazowszu i Podlasiu – może przejść w deszcz ze śniegiem i mokrym śniegiem. Synoptyk IMGW Karolina Kierklo ostrzegła w rozmowie z PAP przed marznącym deszczem powodującym gołoledź: "Może to się dziać nad samym ranem, w wielu miejscach na przełomie nocy i dnia. Na to zjawisko wydane jest ostrzeżenie IMGW z obniżonym prawdopodobieństwem wystąpienia do około 70 proc., ale szansa jest - ze względu na wychłodzenie i pierwsze uderzenie tego zjawiska tej jesieni".
W sobotę temperatura wyniesie od czterech do ośmiu stopni Celsjusza, na południu w przejaśnieniach choćby 10-12 stopni. W niedzielę będzie chłodniej – na północy od dwóch do sześciu stopni, w centrum i na południu od ośmiu do dwunastu stopni. W wysokich partiach Sudetów i Bieszczadów możliwe porywy wiatru do 70-80 kilometrów na godzinę.
Niż genueński w poniedziałek
Poniedziałek przyniesie dynamiczną zmianę pogody związaną z nadejściem niżu genueńskiego. Kierklo zapowiedziała: "W poniedziałek przyjdzie zmiana, dość dynamiczna aura, mogą wystąpić na wybrzeżu gwałtowniejsze opady, zarówno deszczu, jak i śniegu, mogą pojawiać się także burze. W górach przyrosty pokrywy śnieżnej dość znaczne, mówimy o wysokich partiach gór, już nie tylko Sudetów, ale również i Karpat". Temperatura w całym kraju spadnie poniżej dziesięciu stopni – od około czterech do dziewięciu stopni Celsjusza.
Na południu i południowym wschodzie Polski wystąpią intensywne opady deszczu – od 30 do 50 milimetrów w ciągu doby, co przekracza połowę listopadowej normy. Wieczorem i w nocy opady przejdą w śnieg. W województwach małopolskim i podkarpackim może spaść od pięciu do dziesięciu centymetrów mokrego, ciężkiego śniegu, co znacznie pogorszy warunki na drogach.
Arktyczna masa powietrza
Do Polski napływa zimne powietrze z Arktyki, które spowoduje najzimniejszy okres tegorocznej jesieni. W kolejnych dniach temperatura nigdzie nie przekroczy od trzech do sześciu stopni Celsjusza.
Najbardziej ochłodzi się tuż po 20 listopada, kiedy temperatura wyniesie maksymalnie od zera do trzech stopni. Będzie to ponad pięciu stopni chłodniej niż średnia z ostatnich 30 lat.
Średnia dobowa temperatura spadnie poniżej pięciu stopni Celsjusza, co meteorolodzy określają jako "termiczne przedzimie".
Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).









